W lasach koło Sławy działa podpalacz. Wywołał co najmniej 14 pożarów
W tym artykule:
Koło Sławy ktoś podpala lasy
W lasach koło Sławy grasuje podpalacz. Sytuacja jest poważna, bo od kwietnia do końca czerwca spowodował przynajmniej 14 pożarów. Działa na terenach leśnych koło Sławy, Śmieszkowa, Szreniawy i Goli. To lasy, w których miejscowi chętne spacerują i odpoczywają, a jesienią są pełne grzybów. Ostatni raz (28 czerwca) palił się młodnik pobliżu wi Gola - Dębowo.
Podpalacz wciąż jest nieuchwytny. Nie ma też pewności, że nie poprzestanie na lasach, dlatego mieszkańcy czują obawy o swoje domostwa.
Komisariat Policji w Sławie prowadzi czynności wyjaśniające do serii podpaleń lasów na terenie gminy.
- W rejonie, w którym dochodzi do pożarów zwiększyliśmy liczbę patroli. Współpracujemy też ze Strażą Leśną – informuje wschowska policja.
OSP Sława: Ostatni pożar lasu gasiliśmy w sobotę
Dominik Poddenek naczelnik OSP Sława przyznaje, że strażacy od dawna nie mieli tyle pracy. Praktycznie nie ma dnia bez wyjazdów alarmowych i interwencji.
- Pożary lasów są różne. Raz pali się ściółka, raz młodnik. Raz jest bliżej drogi, raz w środku lasu. Podliczaliśmy ostatnio i wyszło nam, że w ostatnim czasie to już 17. taki pożar w naszych lasach – dodaje.
Na ujęciu podpalacza bardzo zależy też Nadleśnictwu Sława. Dlatego wyznaczyło ono nagrodę w wysokości 3 tysięcy złotych za wskazanie tej osoby, a także dowodów, które by o tym świadczyły. Nadleśniczy Wiesław Daszkiewicz przyznaje, że sytuacja jest groźna, zwłaszcza w taką pogodę, jaką teraz mamy, czyli wysoka temperatura i silniejszy wiatr.
- Wystarczy, że w porę nie zauważymy ognia i mamy pożar na dużej powierzchni – dodaje.
Podpalacz to na pewno ktoś miejscowych
Według nadleśniczego nie wszystkie ostatnie pożary lasów można przypisać podpalaczowi, ale na pewno jest sprawcą przynajmniej 14 z nich.
- Zdarzenia te mają takie cechy, że wskazują na jedną osobę działającą celowo i jak widać skutecznie. Straty nie są jeszcze aż tak duże, bo wynoszą niespełna 40 tysięcy złotych, ale to tylko dlatego, że jesteśmy skuteczni w wykrywaniu i szybkim opanowaniu pożarów, za co bardzo dziękuję strażakom. Lasy patroluje Straż Leśna i nasze służby przeciwpożarowe oraz leśniczowie, ale jak widać podpalacz działa na tyle sprytnie, że jeszcze nie został ustalony. Zapewne on też nas pilnuje, bo wznieca ogień w tych miejscach, gdzie patrole nie docierają – mówi nam Wiesław Daszkiewicz.
Nadleśniczy nie ma wątpliwości, że lasy podpala ktoś miejscowy. Musi znać teren, bo dość pewnie porusza się drogami i wie, które lasy należą do Nadleśnictwa Sława. Tych należących do innych nadleśnictw nie rusza, choć działa blisko ich granic.
- Stąd ta nagroda finansowa za pomoc w ustaleniu podpalacza. Jeśli ktoś coś wie, coś podejrzewa, niech podzieli się tym z policją, bo my, leśnicy nie mamy uprawnień do weryfikacji osób – apeluje nadleśniczy ze Sławy. - Bardzo liczę na pomoc policji, a mam zapewnienie pani komendant ze Wschowy, że bardzo poważnie podchodzą do sprawy.
Informacje w tej sprawie można zgłaszać policji pod numerem telefonu 47 794 32 50 (czynny w godzinach 7.30 – 15.30).