Skawina: Czarcie pierogi, królewska brama i akcja charytatywna
Dożynki gminno-parafialne w Zelczynie ostatni raz były organizowane w 1984 roku. Teraz, gdy sołectwo ma warunki w postaci terenu rekreacyjnego, mieszkańcy się bardzo postarali, aby jak najlepiej wszystkich ugościć.
Najpierw, zgodnie z tradycją, została odprawiona dziękczynna msza polowa, celebrowana przez ks. Stanisława Józefa Motykę, proboszcza parafii w Krzęcinie.
Oprawę do niej przygotowali Orkiestra Dęta "Sygnał" z Radziszowa pod batutą Karola Pająka oraz organista Łukasz Lelek.
Rdzenni starostowie
Tradycję dopełnił zwyczaj wręczania przez starostów dożynek gospodarzowi gminy bochna chleba, którym wraz z innymi samorządowcami częstował on uczestników święta plonów.
Starostami dożynek zgodzili się zostać małżonkowie Jolanta i Paweł Franczukowie.
Oboje bardzo dobrze znani w środowisku. Pani starościna jest lubianą nauczycielką uczącą w miejscowej Szkole Podstawowej od 30 lat. Natomiast starosta jest doktorem nauk medycznych, specjalizującym się w chorobach serca i wewnętrznych. Pracuje w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie.
Choć nie urodzili się w Zelczynie, to jak nam powiedzieli, czują się rdzennymi mieszkańcami tej miejscowości.
Podczas ceremonii dożynkowej, prowadzący Aleksandra Żmuda i Grzegorz Knapik, nawiązali do świętowania od wieków zakończenia żniw.
- Dożynki były jednym z najważniejszych świąt w polskim kalendarzu ludowym. Później, w chrześcijańskiej Polsce, dożynki nabrały wymiaru religijnego. Stawały się dziękczynieniem składanym Bogu za chleb i za wszystkie plony - mówili prowadzący.
Także ceremonia w Zelczynie skupiała się głównie na podziękowaniach, ale też na oczekiwaniach.
Gospodynie z Zelczyny wręczając wieniec burmistrzowi Norbertowi Rzepisko, dziękowały mu m.in. za boisko, ale nie omieszkały przypomnieć, że czekają na chodnik i przedszkole.
Za zaangażowanie w prace na rzecz wioski, podziękowały sołtysowi Januszowi Śmiechowi. Także doceniły działania Grzegorza Knapika, młodego radnego.
Zelczynianki wręczyły jeszcze dwa wieńce. Jeden otrzymał ks. Motyka, a drugi Ryszard Majdzik, przewodniczący Rady Miejskiej w Skawinie.
Cała społeczność Zelczyny bardzo zaangażowała się w przygotowanie dożynek. Przy drodze krajowej gości witały słomiane dekoracje nawiązujące do dożynek.
Sołectwa też przygotowały stoiska, na których królowały różne specjały. Np. "Wolanki z Pasją" z Woli Radziszowskiej, częstowały pierogami, z których od dawna słyną.
Także pierogi, m.in. zwane czarcimi (w czarnym kolorze z kaszą), przyciągały uczestników dożynek.
Ciekawe miejsce stworzyło Stowarzyszenie Seniorów i Juniorów Królewskiej Wioski-Wielkie Drogi. Tu powstała królewska brama z fotografiami budowy centrum edukacyjnego. A w niej można było wykonać pamiątkowe zdjęcie, także z koroną na głowie.
Tym symbolem stowarzyszenie przypomina, że w wiosce zatrzymał się król Jan III Sobieski w drodze na odsiecz Wiedniowi.
Dożynki perfekcyjne i charytatywne
Prezentowało się także Stowarzyszenie "Blisko Krakowa", skupiające sześć gmin powiatu krakowskiego.
Były też stoisko Starostwa Powiatowego w Krakowie, promujące działania na rzecz dla klimatu i energii w Małopolsce.
Z kolei Urząd Statystyczny w Krakowie oferował informacje m.in. na temat bezpieczeństwa badań ankietowych.
Ludzie mieli też okazję do pomocy mieszkańcowi Jaśkowic. Piotr Biela cierpi na chłoniaka. Na pomoc w jego leczeniu pieniądze zbierało Stowarzyszenie "Głosy Miłosierdzia".
Dożynki na wysokim poziomie, perfekcyjne, świetna organizacja, widać tu naprawdę dużo włożonej pracy, ale też serca - takie opinie można było usłyszeć od wielu osób.
Za takie przygotowanie święta plonów, Radzie Sołeckiej i sołtysowi Januszowi Śmiechowi, mieszkańcom Zelczyny, licznym sponsorom, podziękowali burmistrz Norbert Rzepisko, ks. Stanisław Józef Motyka, Karolina Kozanecka, wicedyrektorka Centrum Kultury i Sportu w Skawinie.
Na zakończenie ceremonii wszyscy sołtysi z gminy Skawina, zostali obdarowani upominkami. Każdemu dedykowano krótki humorystyczny wierszyk.
Dowiedzieliśmy się np. że w Gołuchowicach sołtys zna się na sprawie, a w Jaśkowicach zabawa w najlepszej oprawie. W Kopance sołtys ludzi jednoczy, a w Rzozowie pracuje od rana do nocy. W Woli Radziszowskiej wieńce uplotą cudne, a wspólne biesiady mają tam zawsze ludne. A gdy Zelczyna dziś wszystkich gromadzi, to widać, że Śmiech tu gospodarzem i najlepiej radzi.
Symboliczne bochenki chleba starostowie dożynek, burmistrz i sołtys Zelczyny, wręczyli posłom i radnym Małopolski.
Do przyśpiewek muzykowała znana Kapela Ludowa z Radziszowa, działająca od 1980 roku.
Obdarowani dożynkowymi wieńcami i wręczający je przedstawiciele sołectw:
- Ryszard Majdzik, przewodniczący Rady Gminy Skawina, Norbert Rzepisko, burmistrz gminy Skawina, ks. Józef Motyka, proboszcz parafii w Krzęcinie - Zelczyna
- Elżbieta Burtan, starosta krakowska, w imieniu której wieniec odebrała Anna Wąsowicz, sekretarz w Starostwie Powiatowym w Krakowie, Przemysław Szeliga "Pasieka Szeligów - Wielkie Drogi
- Agnieszka Juszczak-Lisek, sekretarz w Urzędzie Miasta i Gminy Skawina - Facimiech
- Ireneusz Haber, prezes firmy "Gomibud" z Borku Szlacheckiego - Borek Szlachecki
- PHU Zbigniew Grabowski - Gołuchowice
- Justyna i Krzysztof Garlaczowie - Grabie
- Joanna i Rafał Chmurowie - Jaśkowice
- Zdzisław Opyrchał, właściciel firmy ROL-POL - Jurczyce
- Piotr Pitala z Bahlsen Polska - Kopanka
- Szkółka roślin i centrum ogrodnicze. B. Bylica - Krzęcin
- Urszula Stochel, prezes Banku Spółdzielczego w Skawinie - Ochodza
- Krzysztof Gębala, radny Rady Powiatu w Krakowie - Polanka Hallera
- Marcelina Zemła, kierowniczka Wydziału Gospodarki Komunalnej UMiG - Pozowice
- Tomasz Ożóg, z-ca burmistrza Skawiny - Radziszów
- Andrzej Wrzoszczyk radny, rolnik - Rzozów
- Ewa Masłowska, z-ca burmistrza Skawiny - Wola Radziszowska