Wąbrzeźno: Wpadli z narkotykami. Kilogram środków odurzających nie trafi na czarny rynek

14 lipca, tuż przed północą, policjanci ogniwa patrolowo-interwencyjnego wąbrzeskiej komendy zatrzymali do kontroli drogowej opla. Samochodem kierowała 31-letnia kobieta, mieszkanka Wąbrzeźna.

- Uwagę funkcjonariuszy zwróciło jej nienaturalne zachowanie. Badanie alkomatem nie wykazało nieprawidłowości, jednak test próbki śliny wskazał jednoznacznie, że kieruje ona pod wpływem narkotyków - informuje asp. Krzysztof Świerczyński, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Wąbrzeźnie.

Policjanci przeszukali auto, którym razem z 31-latką podróżował jej 23-letni znajomym. W samochodzie znaleziono opakowanie z białym proszkiem. Ani kobieta, ani mężczyzna nie przyznali się do tego, że należy ono do któregoś z nich. Oboje zostali więc zatrzymani przez policję do tzw. wyjaśnienia. Policyjny tester i waga wskazały, że w paczce znajdowało się prawie 200 gramów metamfetaminy.

- Jeszcze na miejscu 31-latka straciła prawo jazdy za kierowanie autem pod wpływem środków odurzających. Pobrano od niej próbki krwi. W zależności od stężenia narkotyku w jej organizmie odpowiadać będzie za wykroczenie bądź przestępstwo. Ponadto następnego dnia kobieta usłyszała prokuratorski zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających za co grozi jej do 10 lat więzienia. Prokurator zastosował wobec niej zakaz opuszczania kraju, poręczenie majątkowe oraz dozór policji - dodaje asp. Świerczyński.

To nie koniec narkotykowego wątku. 15 lipca, około godz. 19, policjanci wydziału kryminalnego wraz z patrolem interwencyjnym zatrzymali 49-letniego mieszkańca Wąbrzeźna, który w plecaku przenosił amfetaminę i metamfetaminę o łącznej wadze prawie 800 gramów.

- Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a jego mieszkanie przeszukane zostało przy udziale psa służbowego, wyszkolonego do wykrywania narkotyków. Zatrzymany był dobrze znany mundurowym ze swojej narkotykowej przeszłości. Mężczyzna usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających i handlu nimi. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Jemu też grozi kara do 10 lat więzienia - relacjonuje asp. Świerczyński.