Warmątowice: Wjechała autem na tory. Kierująca uciekła, śpiącego pasażera w ostatniej chwili uratował świadek
Do niebezpiecznego incydentu doszło w piątek (3 października) około godziny 22:00 na ulicy Centawskiej. Jak ustalili policjanci, 66-letnia mieszkanka gminy Strzelce Opolskie, kierując renault clio, zignorowała znak „STOP” przy przejeździe kolejowym, na którym sygnalizacja była nieczynna. Myśląc, że zjechała już z torów, skręciła w prawo - w rzeczywistości jednak wjechała wprost na tory kolejowe, gdzie pojazd utknął i nie mógł ruszyć ani do przodu, ani do tyłu.
Chwilę później kobieta zauważyła światła nadjeżdżającego pociągu i zdążyła uciec z pojazdu. W środku pozostał jednak jej pasażer, 62-letni mężczyzna, który spał i nie był świadomy zagrożenia. Na szczęście sytuację zauważył 45-letni kierowca jadący tuż za renault. Widząc zbliżający się skład, pobiegł w stronę auta, otworzył drzwi i wyciągnął śpiącego pasażera w ostatniej chwili, ratując mu życie. Sam doznał przy tym urazu nogi i trafił do szpitala.
Mimo gwałtownego hamowania, maszynista nie zdołał zatrzymać pociągu - skład uderzył w stojące na torach auto. W pociągu znajdowało się siedem osób, żadna z nich nie odniosła obrażeń. Podróżni zostali zabrani w dalszą trasę komunikacją zastępczą. Zarówno maszynista, jak i kierująca renault byli trzeźwi. Policjanci przebadali też pasażera samochodu, miał ponad 2 promile alkoholu.
Na miejscu pracowali funkcjonariusze policji, strażacy oraz przedstawiciele PKP PLK i Komisji Kolejowej, którzy zabezpieczyli miejsce wypadku i sporządzili dokumentację techniczną. Kierującej zatrzymano prawo jazdy, a samochód trafił na policyjny parking. 66-latka odpowie teraz przed sądem za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego i spowodowanie zdarzenia z udziałem pociągu.