Warszawa. 25-latek groził śmiercią pracownikowi stacji benzynowej. Prowadził samochód pod wpływem narkotyków
Cała zdarzenie rozpoczęło się od nieprawidłowo zaparkowanego pojazdu. Kierownik stacji zwrócił uwagę młodemu mężczyźnie, że zaparkował swój pojazd w miejscu niedozwolonym. Ten zareagował agresją słowną mówiąc: ,,ja ten samochód zabieru, ale ciebie ubiju”. Następnie kierujący będąc wewnątrz samochodu z plecaka wyciągnął przedmiot przypominający broń palną i skierował w jego stronę dalej mu grożąc. Kierownik stacji o zajściu niezwłocznie powiadomił policję. W tym czasie agresor zdążył się oddalić.
Przybyłym na miejsce policjantom z ursynowskiego komisariatu nie zajęło dużo czasu aby zatrzymać mężczyznę. Po zapoznaniu się z wizerunkiem sprawcy udali się w penetrację pobliskiej okolicy. Kilka minut później przy ul. Fosa zauważyli pojazd, a w nim młodego mężczyznę. Przy 25-latku mundurowi ujawnili przedmiot przypominający broń. To jednak był dopiero początek problemów. Obywatel Białorusi podczas interwencji miał silne wahania nastroju, był pobudzony, a jego zachowanie wskazywało na to, że może być pod wpływem środków odurzających.
W trakcie przeszukania jego mieszkania, w którym przebywa wraz z partnerką oraz jej synem, policjanci ujawnili drugą jednostkę broni oraz susz roślinny o wadze blisko 60 gramów. W związku z tym faktem mężczyzna, jego 38- letnia partnerka oraz jej 17-letni syn zostali zatrzymani i przewiezieni do komisariatu Policji przy Janowskiego.
25-letni obywatel Białorusi usłyszał trzy zarzuty: kierowania gróźb pozbawienia życia za pomocą przedmiotu przypominającego broń, kierowania pojazdem pod wpływem środka odurzającego oraz posiadania środków odurzających w postaci marihuany. Prokurator zastosował wobec mężczyzny policyjny dozór. Za popełnione przestępstwa może mu grozić do 3 lat pozbawienia wolności.
Jego partnerka oraz jej syn po usłyszeniu zarzutów dotyczących posiadania środków odurzających zostali zwolnieni.
Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Ursynów.