Warszawa: Niebezpieczny manewr w środku dnia. Kierowca był pijany
W środku dnia patrol mokotowskiej policji zauważył kierowcę hondy, który wykonał gwałtowny i ryzykowny skręt tuż przy przejściu dla pieszych na ul. Rzymowskiego. Po tym, jak zatrzymał pojazd za skrzyżowaniem, funkcjonariusze postanowili interweniować.
1,6 promila i brak uprawnień do jazdy
Za kierownicą siedział 32-letni obywatel Rosji. Zachowanie mężczyzny wzbudziło podejrzenia policjantów. Badanie alkomatem wykazało, że w wydychanym powietrzu miał ponad 1,6 promila alkoholu. Dodatkowo okazało się, że nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdów.
Drony zaskoczyły Rosjan. Moment ataku na skład paliw
Nietrzeźwy kierowca został zatrzymany, a jego samochód odholowano. Następnego dnia mężczyzna usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.
Policja apeluje o rozsądek
Mokotowscy funkcjonariusze przypominają, że nawet niewielka ilość alkoholu w organizmie osłabia koncentrację, wydłuża czas reakcji i zwiększa ryzyko wypadku. - Wsiadając za kierownicę po alkoholu, narażamy życie swoje i innych uczestników ruchu - podkreślają policjanci. Jazda po alkoholu to brak odpowiedzialności i wyobraźni.