Warszawa: Noc w pustostanie zamieniła się w pułapkę
W niedzielny poranek, 7 grudnia, strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie o osobie uwięzionej w pustostanie przy ulicy Targowej. Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce.
Jak doszło do uwięzienia?
W dawnym sklepie schronił się na noc mężczyzna w kryzysie bezdomności. Zdołał wejść do środka wieczorem, jednak rano odkrył, że wyjście zostało zablokowane. Wołał na pomoc przechodniów, aż w końcu jedna z osób powiadomiła straż miejską.
Taki widok w Piszu. Z kierowcą nie szło się dogadać. Ale był trzeźwy
Funkcjonariusze wezwali na miejsce strażaków wyposażonych w specjalistyczny sprzęt oraz policję. Po otwarciu wejścia uwolniono uwięzionego - 20-letniego mieszkańca Torunia. Mężczyzna przyznał, że "posypało mu się trochę w życiu, ale się nie poddaje".
Dalsze działania służb
Policjanci sprawdzili mężczyznę w systemach - nie figurował jako osoba poszukiwana ani zaginiona. Strażnicy miejscy przekazali mu informacje o formach wsparcia dostępnych dla osób w kryzysie bezdomności oraz poinformowali administratora budynku o konieczności zabezpieczenia pustostanu.