Warszawa: Santander Letnie Brzmienia. Za nami drugi dzień festiwalu
W piątek i sobotę, 8-9 sierpnia, na Torze Służewiec odbyła się warszawska odsłona festiwalu Santander Letnia Brzemienia 2025. Na scenie wystąpiło wiele gwiazd rodzimej sceny muzycznej. Wśród nich byli m.in. Mela Koteluk, Coma, Kaśka Sochacka i Mrozu.
Santander Letnie Brzmienia 2025 - tak było na festiwalu w Warszawie
Santander Letnie Brzmienia 2025
Festiwal Santander Letnia Brzmienia 2025 odbywa się w tym roku w pięciu polskich miastach. Po koncertach w Krakowie i Wrocławiu nadszedł czas na Warszawę. Podczas drugiego dnia imprezy, który w tym roku odbył się na Torze Służewiec przy ulicy Puławskiej 266, nie zabrakło ogromnych emocji i solidnej dawki muzyki.
Rosjanie nad Bałtykiem. Ten samolot przechwycili polscy piloci
W piątek na scenie głównej zaprezentowali się Wiktor Dyduła, Jucho, Ania Dąbrowska, BABIE LATO, a także zespół Hey. W sobotę natomiast scena główna została przejęta przez Melę Koteluk, zespół Coma, Edytę Bartosiewicz, Kaśkę Sochacką i Mroza.
Tak było na drugim dniu festiwalu Santander Letnia Brzmienia 2025:
Kto wystąpił na NEXT FEST Stage?
NEXT FEST Stage to druga, alternatywna scena dedykowana debiutującym artystom i twórcom, którzy w kwietniu wzięli udział i zachwycili publiczność na NEXT FEST Music Showcase & Conference. To już druga odsłona akcji, dzięki której młodzi twórcy mogą rozwinąć swoje kariery.
W piątek na NEXT FEST Stage zagrał m.in. Kosma Król, który wyraźnie zaznacza swoje miejsce na krajowej rap-scenie. Następnie scena została przejęta przez Barda Kowalskiego, który eksploduje energią i pasją podczas występów. Piątkowe występy zamknął Sinplus, czyli rockowy duet ze Szwajcarii, który reprezentował swój kraj na Eurowizji.
W sobotę natomiast, na scenie dedykowanej debiutującym artystom, można było usłyszeć zespół Bazgrołki, który miesza psychodelię, post-punk i shoegaze w świeże, chwytliwe piosenki. Następnie przyszedł czas na Plawgo, czyli rapera nowej fali, który szturmem zdobywa polską scenę hip-hopową. Na koniec wystąpił zespół Metro, który może przypaść do gustu fanom nowej fali lat 80.
