Warszawa: Skrzyżowanie bez chodników. Mieszkańcy chcą bezpieczeństwa
- W związku z licznymi uwagami mieszkańców składam interpelację w sprawie montażu wyniesionej powierzchni na skrzyżowaniu ulic Wadowickiej i Tapetowej - napisał radny Filip Pelc. To już jego czwarta interwencja w tej sprawie.
Według radnego, skrzyżowanie to należy do najbardziej niebezpiecznych w Choszczówce. Kierowcy nagminnie ignorują znak D-40 (strefa zamieszkania) na wlotach długiej ul. Wadowickiej, pozbawionej chodników. Zgodnie z przepisami w takiej strefie obowiązuje maksymalna prędkość 20 km/h i bezwzględny obowiązek ustępowania pieszym.
"Progi nie wystarczają"
Mieszkańcy widzą, jak auta pokonują skrzyżowanie z prędkością 40-60 km/h, bez zachowania ostrożności. Progi zamontowane 50 metrów od skrzyżowania nie powodują zwolnienia - kierowcy po ich pokonaniu przyspieszają - podkreśla radny Pelc, domagając się wyniesienia skrzyżowania "bez zbędnej zwłoki".
Urzędnicy: przygotowanie inwestycji potrwa
Wiceburmistrz Piotr Cieszkowski tłumaczy, że przygotowanie dokumentacji technicznej wymaga uwzględnienia podziemnego uzbrojenia terenu, co jest procesem czasochłonnym. W tym roku ma zostać zlecone opracowanie projektu, a realizacja będzie zależała od zatwierdzenia przez Biuro Zarządzania Ruchem Drogowym i pozyskania funduszy.
- Budżet zarządcy drogi nie pozwala na zabezpieczenie każdego miejsca zagrożonego łamaniem przepisów - dodaje wiceburmistrz Cieszkowski.
"Nie można zarzucać opieszałości"
Urzędnik przypomina, że w odległości ok. 60 m na zachód i 52 m na wschód od ul. Tapetowej wybudowano już progi zwalniające, a w przyszłości planowane jest wykonanie wyniesionej powierzchni skrzyżowania. - Wobec zrealizowanych i planowanych działań nie można posądzać urzędu o opieszałość - podsumowuje urzędnik.