Warszawa: Wypadek w alei "Solidarności". Prokuratura wszczęła śledztwo ws. sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym
Wypadek w alei "Solidarności". Prokuratura wszczęła śledztwo
Równo tydzień temu w alei "Solidarności" doszło do poważnego wypadku z udziałem dwóch tramwajów i autobusu. Do kolizji doszło w godzinach porannych, około 7:46 w pobliżu Muzeum Niepodległości i stacji metra Ratusz Arsenał. W wyniku zderzenia rannych zostały 24 osoby, z czego 17 trafiło do szpitala.
Tutaj nie docierają tłumy turystów. Jedno z najbardziej fotogenicznych miejsc Lizbony
- Prawdopodobnie tramwaj linii numer 4 najechał na autobus, po czym autobus uderzył w tramwaj przejazdu technicznego - powiedział po wypadku rzecznik Tramwajów Warszawskich Witold Urbanowicz.
Jak ustalił teraz portal TVN Warszawa, w poniedziałek (24 listopada) śródmiejska prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Prokurator Piotr Antoni Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, przekazał portalowi, że postępowanie jest prowadzone w kierunku przestępstwa z art. 173 § 2 Kodeksu karnego.
Art. 173 - Sprowadzenie katastrofy komunikacyjnej - § 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Rzecznik przypomniał również, że liczba poszkodowanych wyniosła 24. Śledczy czekają obecnie na pełną dokumentację medyczną, aby ustalić, ile osób doznało obrażeń trwających powyżej siedmiu dni. Dodał też, że ze względu na dobro śledztwa wstępne ustalenia dotyczące przyczyn zdarzenia nie zostaną ujawnione.
Ponadto, prokurator Skiba poinformował, że w najbliższym czasie przeprowadzone zostaną oględziny zapisów monitoringu oraz tramwaju. W planach jest również przesłuchanie pokrzywdzonych, a w razie potrzeby - powołanie biegłego z zakresu ruchu drogowego.