Wędkarze mają swoje święto. Mentalność na przestrzeni lat zmieniła się
Walka ze śmieciami nad rzekami trwa
Za część krajowych wód odpowiada Polski Związek Wędkarski. Zrzeszeni wędkarze muszą jednak pamiętać o kilku zasadach prawidłowego przebywania nad rzeką czy jeziorem. Do łowienia potrzebny jest nie tylko dobry sprzęt, ale również dokumenty, m.in. karta wędkarska.
Boli od samego patrzenia. Rower aż wyrzuciło w powietrze
Wielu działaczy pokazuje, że ekologia jest im bliska. Działają lokalnie, bez kamer, a efekty mówią same za siebie. Zmniejsza się ilość śmieci nad wodami. Jeszcze kilka lat temu tereny nad łowiskami tonęły w odpadach, dziś rośnie świadomość problemu. Potrzeba pracy, by wyeliminować całkowicie zaśmiecanie krajobrazu, kroki są już jednak regularnie stawiane.
W wielu regionach trwają akcje sprzątania
Tylko tej wiosny, w ramach PZW, w ponad 100 lokalizacjach przeprowadzono ponad 120 akcji sprzątania. Zebrano ponad 700 dużych worków, ponad 1800 kg odpadów i 8 ton porzuconego azbestu. W akcji pomagali m.in. szkoły, strażacy i lokalne społeczności.
Działania nie są nowością. W ubiegłym roku udało się zebrać m.in. 80 ton śmieci w okręgu mazowieckim, ponad 60 ton w okręgu wielkopolskim i blisko 40 ton w okręgu śląskim. W trakcie wielu festynów miłośnicy relaksu z wędką w dłoni przypominali, że warto dbać o okolicę, sadzić drzewa i zarybiać rzeki.
– Nasze koła wędkarskie to dziś centra lokalnej aktywności. Sprzątamy brzegi, zarybiamy, edukujemy i łączymy ludzi – podsumowała Beata Olejarz, prezes PZW.