Wiadukt w Chorzowie może się zawalić. Szef Metropolii zabrał głos
Wiadukt w Chorzowie może się zawalić
Estakada w Chorzowie, ze względu na fatalny stan techniczny, została zamknięta w poniedziałek 2 czerwca. Według magistratu, jej użytkowanie zagrożone jest awarią, a nawet katastrofą. Drogą codziennie przejeżdżało ok. 45 tys. pojazdów, a 80 proc. to ruch tranzytowy. Ulica Katowicka to ważne połączenie pomiędzy Bytomiem a Katowicami.
– Przebiega tędy nie tylko intensywny ruch samochodowy, ale również ważne ciągi kolejowe, linie tramwajowe i autobusowe. To oznacza realne utrudnienia dla dziesiątek, jeśli nie setek tysięcy mieszkańców i pasażerów – mówi "Dziennikowi Zachodniemu" Kazimierz Karolczak, przewodniczący Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
– Zarząd Transportu Metropolitalnego został postawiony w stan gotowości i podejmuje wszelkie działania, by dostosować sieć połączeń do zaistniałej sytuacji. Naszym priorytetem – na tym etapie – jest zapewnienie bezpieczeństwa oraz umożliwienie sprawnego poruszania się w tej części Metropolii. Jesteśmy w stałym kontakcie i współpracujemy z władzami Chorzowa – dodaje.
Karolczak nie chciał komentować pomysłu wyburzenia estakady i alternatywnych dla niej rozwiązań. Stwierdził tylko, że ma ona kluczowe znaczenie dla komunikacyjnego układu całej Metropolii, a "rozmowy o tym, jakie docelowe rozwiązanie tej sytuacji będzie najlepsze, są dopiero przed nami".
"W pierwszej kolejności będzie trzeba rozebrać ten obiekt"
O wyburzeniu estakady mówił dziś (3 czerwca) prezydent Chorzowa Szymon Michałek. Podczas konferencji prasowej podkreślił, że najlepszym rozwiązaniem, nie patrząc na koszty, byłaby obwodnica bądź tunel.
– W pierwszej kolejności będzie trzeba rozebrać ten obiekt. Ta rozbiórka sama w sobie nie powinna być długotrwała. Trzeba jednak pamiętać, że ten ciężki sprzęt spowoduje problemy. Mamy rynek pod estakadą. To nietypowa sytuacja na skalę kraju – mówił Michałek.
Estakada została zamknięta po ekspertyzie
Dodajmy, że decyzja o zamknięciu estakady została podjęta na podstawie ekspertyzy, w której wskazano, że wzniesiono ją ze stali, która jest podatna na korozję i z czasem traci swoje właściwości. Tego typu stal wykorzystano m.in. przy budowie mostu w Dreźnie, który uległ katastrofie w 2024 roku.
Na poniedziałkowym posiedzeniu sztabu kryzysowego w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim zapadła decyzja, że nadzór budowlany skontroluje estakadę i zweryfikuje ekspertyzę, którą posługuje się chorzowski magistrat.