Wieluń: Seniorka oszukana metodą "na wnuczka". Straciła oszczędności
Przestępcy posługujący się metodami "na wnuczka", czy "na policjanta" niestety nadal potrafią oszukać seniorów mimo licznych apeli i akcji informacyjnych. W środę ofiarą oszustów podła 88-latka z Wielunia.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Marcin Stadnicki
W środę 27 sierpnia 88-letnia mieszkanka Wielunia padła ofiarą oszustów. Tego dnia do seniorki zadzwonił mężczyzna podający się za jej wnuka.
W trakcie rozmowy poinformował kobietę, że spowodował poważny wypadek drogowy i potrzebuje pilnie pieniędzy, by uniknąć konsekwencji. Po chwili telefon przejął kolejny rozmówca, który przedstawił się jako policjant. Fałszywy funkcjonariusz potwierdził wersję zdarzeń i konieczność przekazania pieniędzy. Zgodnie z poleceniami seniorka zebrała swoje oszczędności oraz biżuterię i przekazała mężczyźnie, który chwilę później pojawił się przed drzwiami jej mieszkania. Dopiero po telefonie od prawdziwego wnuka zorientował się, że padła ofiarą oszustwa. O całej sprawie poinformowała wieluńskich policjantów - informuje asp. sztab. Katarzyna Grela, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Wieluniu.
Niestety, mimo licznych apeli policji i akcji informacyjnych przestępcy cały czas potrafią oszukać seniorów doskonale znanymi już metodami jak oszustwo "na wnuczka", czy "na policjanta". Policja apeluje o ostrożność i rozwagę podczas kontaktów telefonicznych z nieznajomymi i przypomina:
- Policja nigdy nie prosi o przekazanie jakiekolwiek pieniędzy czy też kosztowności ! Jeżeli ktoś dzwoni podając się za mundurowego i chce uzyskać pieniądze, natychmiast po zakończonej rozmowie skontaktujmy się z najbliższą jednostką Policji!
- Nigdy nie przekazujmy żadnych pieniędzy osobom, które telefonicznie podają się za członków Waszej rodziny lub proszą o przekazanie pieniędzy poprzez osoby pośredniczące
- Jeżeli rozmówca podawał się za kogoś z rodziny, to po zakończonej rozmowie zadzwońmy do tej osoby na numer, który znamy. Utwierdzimy się w przekonaniu, czy nasz rozmówca był tym za kogo się podawał.
- Jeśli jest to niemożliwe skontaktujmy się z naszymi najbliższymi lub osobami, którym ufamy. Opowiedzmy im o sytuacji. Niech pomogą nam potwierdzić, że to nie oszust jest w potrzebie, tylko ktoś z rodziny.
- Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości skontaktujmy się z najbliższą jednostką policji. Funkcjonariusze pomogą w ustaleniu czy rozmówca był tym za kogo się podawał.
Zwracamy się z apelem, zwłaszcza do osób młodych - informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie. Zwykła ostrożność może uchronić ich przed utratą zbieranych latami oszczędności - apeluje rzeczniczka KPP w Wieluniu.