Wieruszów: Burmistrz płynie kajakiem przez Polskę, by zebrać środki na dom dziecka w Kaliszu. Następny przystanek? Poznań
Burmistrz Wieruszowa (woj. łódzkie) wraz z synem i psem pokonają w kajaku ok. 700 kilometrów. Celem przeprawy jest nagłośnienie zbiórki na domu dziecka "Zielony Domek" w Kaliszu. Następnym przystankiem wyprawy będzie Poznań.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Ewelina Samulak-Andrzejczak
Chrystian Ufa
Burmistrz płynie kajakiem przez Polskę
Wieruszów i Szczecin dzieli kilkaset kilometrów. Rafał Przybył, burmistrz Wieruszowa zadecydował, by przemierzyć ogromny dystans w kajaku. W podróży towarzyszą mu syn Jakub oraz suczka Zoja. Celem wyprawy jest promocja pieczy zastępczej oraz nagłośnienie zbiórki dla podopiecznych domu dziecka "Zielony Domek" w Kaliszu, działający od 12 lat.
- Wiemy ile siły i cierpliwości potrzebują rodzice dzieci z niepełnosprawnościami, rodzice adopcyjni i zastępczy. Codziennie walczymy o lepsze jutro dla naszych dzieci, boimy się o ich przyszłość, cieszymy każdym sukcesem - czytamy na stronie zrzutki. - Ta walka wiąże się z wydatkami ponad możliwości rodzin jak nasza, a dzieciństwo jest zbyt krótkie, by czekać w kolejkach na NFZ. Wygrać życie takiego małego człowieka, to zagwarantować mu szczęśliwą dorosłość a to jest warte każdej nieprzespanej nocy, ale i każdej złotówki.
Link do zbiórki tu: Wsparcie dla podopiecznych Zielonego Domku
- Dla nas to jest oczywiście przygoda. To są też osobiste wyzwania - mówił burmistrz Wieruszowa naszej dziennikarce z Kalisza. - To jest podróż ojca z synem, to jest są godziny samotności, wysiłek, walka, to jest lęk. Ale mimo wszystko to jest nieporównywalna rzecz do tego, czego podejmują się tak naprawdę rodzice w pieczy zastępczej i chcemy pokazać, że to, co my robimy - ten wysiłek jest niczym w porównaniu z tym gdzie oni płyną i w jakim kierunku, z jakim problemem i z jaką odpowiedzialnością się mierzą i kogo oni mają na pokładzie.
Następnym przystankiem w wyprawie burmistrza Wieruszowa będzie Poznań. Łącznie w kajaku ekspedycji pokona około 700 kilometrów.