Wilkowo: Dwie rodziny bez dachu nad głowami z powodu pożaru domu
Pięcioro dorosłych i dwoje dzieci we wczorajszym pożarze domu w Wilkowie w gminie Koczała straciło dorobek życia. Budynek był bliźniakiem, więc spłonął cały dach. Czego ogień nie zniszczył, zrobiła to woda.
Na szczęście domownicy z dwóch mieszkań zdążyli uciec jeszcze przed przyjazdem pierwszych jednostek straży. Stracili jednak dorobek życia. Akcja gaśnicza została zakończona. Trzy osoby dorosłe z dwójką dzieci w wieku szkolnym znalazło schronienie u znajomych, a dwoje dorosłych z drugiego mieszkania u rodziny.
Teraz przyjaciele, znajomi i sąsiedzi apelują o pomoc - zwłaszcza dla dzieci.
Prócz takich próśb, jest także apel o pomoc w uprzątnięciu pogorzeliska dzisiaj (3 września 2025 r.) o godz. 15.30.
- O tej porze ze strażakami będziemy zabezpieczać plandekami dach i przyda się do pomocy każda para rąk - mówi Kamil Reszke z Bielka.
Jak wynika z naszych informacji, rodzina składająca się z trzech osób dorosłych i dwójki dzieci ma otrzymać mieszkanie zastępcze w Koczale. Druga z rodzin zdeklarowała przeprowadzkę do rodziny. To oczywiście do czasu, kiedy uda się odbudować dom. To się nie uda bez wsparcia finansowego. Wstępnie koszty zostało oszacowane na 100 tys. zł. Dlatego też ruszyły dwie równoległe zbiórki pieniędzy. Jak zapowiadają ich organizatorzy, ze zgromadzonych funduszy najpierw kupione zostaną leki i wyprawka do szkoły dla dwójki dzieci. Dopiero kolejnym etapem będzie remont budynku.