Województwo śląskie: W wakacje na drogach zginęło już siedem osób
Ranni, zabici i wielu pijanych kierowców. Od 18 czerwca, śląska policja prowadzi akcję #czarnyalertdrogowy. Od tego czasu na drogach woj. śląskiego zginęło już siedem osób.
- Apelujemy do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności – chwila nieuwagi albo brak koncentracji może zakończyć się tragedią. Życie mamy tylko jedno – dbajmy o nie - zaapelowała śląska policja.
Tragiczne wypadki w miniony weekend na drogach województwa śląskiego
– Ubiegły weekend był wyjątkowo tragiczny na śląskich drogach – mówi sierż. szt. Barbara Pluta z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej w Katowicach.
Tylko od piątku 11 lipca do niedzieli miały miejsce 376 zdarzenia drogowe. W tej liczbie jest 17 wypadków drogowych. W nich aż 25 osób zostało rannych. Niestety zginęły także dwie osoby. Do śmiertelnych wypadków doszło w Pyskowicach w powiecie gliwickim oraz w Opatowie w powiecie kłobuckim. W piątek w szpitalu zmarł także pieszy, którego w czwartek wieczorem potrącono przechodzącego na pasach pieszego.
Do jednego ze zdarzeń doszło w sobotę rano w Opatowie. 47-latek uderzył osobówką w drzewo na DK 43 i zmarł mimo reanimacji. Kolejnego dnia nad ranem na tej samej drodze w powiecie kłobuckim kierowca seata prawdopodobnie zasnął za kierownicą i uderzył w poprzedzające go bmw. Cztery osoby z seata trafiły do szpitala.
W niedzielę najtragiczniejszym zdarzeniem było uderzenie w betonowy przepust w Pyskowicach przez 26-latka. Kierowca zginął na miejscu. Licznik pojazdu zatrzymał się na 160 km/h.
Tragedii było więcej
W policyjnej statystyce jako wypadek drogowy nie jest uwzględnione zdarzenie z Katowic z nocy z soboty na niedzielę. Policja obecnie wyjaśnia, dlaczego 34-latek wjechał do stawu Łąka. Jego ciało wyławiali nurkowie ze straży pożarnej. Samochód był całkowicie przykryty wodą i znajdował się 15 metrów od brzegu.
Wśród groźnych wypadków miały miejsce nie tylko te z udziałem samochodów. W niedzielę w centrum miasta w Pszczynie 15-latek na hulajnodze elektrycznej zderzył się z 50-letnim rowerzystą. Młody chłopak w poważnym stanie trafił do szpitala. Jak poinformowała "Dziennik Zachodni" mł. asp. Jadwiga Śmietana oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Pszczynie, nastolatek nie miał niestety ubranego kasku.
Niedzielną statystykę poważnych wypadków zamknęło uderzenie w barierki energochłonne na Andersa w Bielsku
Pijani kierowcy to plaga
– Niestety, wciąż nie brakuje kierowców, którzy prowadzą pojazd pod wpływem alkoholu. W miniony weekend 110 osób zostało zatrzymanych za jazdę na tzw. podwójnym gazie – mówi sierż. szt. Barbara Pluta z Komendy Wojewódzkiej w Katowicach.
Do czego doprowadzić może kierowanie na podwójnym gazie, pokazuje wypadek w Wilamowicach. W niedzielę 13 lipca około godz. 4. 30-latek uderzył w drzewo na ul. Paderewskiego. W ciężkim stanie zabrano go do szpitala.
– Mężczyzna został przebadany na obecność alkoholu we krwi. Badanie pokazało, że miał ponad dwa promile alkoholu – powiedział "Dziennikowi Zachodniemu" kom. Sławomir Kocur p.o. oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.