Wpłacisz urzędowi za dużo, nie odzyskasz pieniędzy? Wyjaśniamy zawiłości w przepisach
Radny Szymon Róg, opierając się na doniesieniach mediów ogólnopolskich, skierował do bydgoskiego ratusza interpelację z pytaniem, jak w podobnej sytuacji zachowaliby się nasi urzędnicy.
1310 zł przepadło...
Szymon Róg opisał przypadek emeryta z Poznania, który nadpłacił - zupełnie przypadkowo - 1310 zł w ramach opłat za wywóz śmieci. Gdy skierował prośbę do urzędu o zwrot nadpłaconej kwoty, osłupiał, gdyż urzędnicy poznańskiego ratusza orzekli, iż nadwyżka zostanie zaliczona na poczet opłat należnych do końca roku.
Emeryt załamał się, bo 1310 zł to w jego budżecie kwota niemała, tym samym został pozbawiony środków na bieżące wydatki, a przy okazji pojawiło się pytanie, czy urząd poinformowałby rodzinę o nadpłacie np. w przypadku śmierci starszego pana.
Nadpłata zostaje w urzędzie
Na interpelację odpowiedział Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. Można z niej wywnioskować, że poznański magistrat mógł przedobrzyć, choć nie znamy dokładnej sytuacji konkretnego emeryta.
W każdym razie w Bydgoszczy wszystko oparłoby się o przepisy ordynacji podatkowej z 1997 roku.
Wynika z niej, że: „Nadpłaty wraz z ich oprocentowaniem podlegają zaliczeniu z urzędu na poczet zaległości podatkowych wraz z odsetkami za zwłokę, odsetek za zwłokę od nieuregulowanych w terminie zaliczek na podatek, kosztów upomnienia oraz bieżących zobowiązań podatkowych, a w razie ich braku podlegają zwrotowi z urzędu, chyba że podatnik złoży wniosek o zaliczenie nadpłaty w całości lub w części na poczet przyszłych zobowiązań podatkowych”.
Czyli - przekładając z urzędniczego na ludzki - potencjalna nadpłata będzie zaksięgowana na poczet bieżących zobowiązań płatnika, ewentualnie zaległości (z odsetkami za zwłokę i kosztami upomnienia), i - dodajmy - nie tylko za wywóz śmieci, ale także za podatek od nieruchomości, podatek rolny, podatek leśny, podatek od posiadania środków transportowych.
Lepiej się nie pomylić...
Jak dodaje prezydent w odpowiedzi: „Należy zaznaczyć, że podatek od nieruchomości ustalony za dany rok podatkowy, którego termin płatności jeszcze nie minął, jest zobowiązaniem bieżącym. Pod pojęciem zobowiązań bieżących należy rozumieć zobowiązanie podatkowe od momentu jego powstania (...). Zgodnie z orzecznictwem i praktyką organów podatkowych, w sposób analogiczny do podatku od nieruchomości, traktowana jest opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi”.
Czyli znów z urzędniczego na ludzki, naliczony podatek (nawet zaplanowany jako płatny w ratach) jest zobowiązaniem bieżącym, zatem nadpłata zostanie zaliczona na to konto, bez możliwości jej odzyskania.
Wygląda zatem na to, że lepiej się nie pomylić, bo każda nadpłata - jeśli regulujemy podatki w ratach - jest okazją dla urzędników, aby szybciej ściągnąć od nas pieniądze. I to zgodnie z prawem. Dopiero w przypadku braku zaległości oraz bieżących zobowiązań, nadpłata podlega pełnemu zwrotowi.