Wrocław: Upchnął wannę w koszu na butelki. Saniko: "To nie tylko brak kultury, to..."
To nie scena z satyrycznego programu, a rzeczywistość we Włocławku. W koszu na butelki i plastik ktoś upchnął… dużą wannę.
– Czy to jest prawidłowa segregacja odpadów? Ile trudu kosztowało, by dokonać takiego czynu? – pyta Saniko w opublikowanym komunikacie.
Prowadzą agroturystykę na Mazurach. Oto czym się zajmują
Zagrożenie dla pracowników
Taki sposób „pozbycia się śmieci” to nie tylko przejaw braku odpowiedzialności, ale też poważny problem dla ekip odbierających odpady.
– Takie sytuacje powodują utrudnienia, a czasem nawet uniemożliwiają odbiór odpadów! Dodatkowo tego typu incydenty mogą doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji podczas odbioru przez pracowników!
- przekazuje Saniko.
PSZOK zamiast pergoli
Wanny, pralki, meble czy inne
należy oddawać do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK). To jedyne miejsce, gdzie takie rzeczy można bezpłatnie i legalnie zostawić.
Kto posprząta?
Jak przypomina Saniko, sprzątnięcie nieprawidłowo wyrzuconych odpadów leży po stronie zarządcy pergoli śmietnikowej.
– To nie tylko kwestia porządku – to kwestia szacunku dla innych mieszkańców i osób pracujących przy utrzymaniu czystości. kwestia szacunku dla innych mieszkańców i osób pracujących przy utrzymaniu czystości. Wyrzucając odpady w nieodpowiednie miejsce, ktoś zaoszczędził kilka minut… ale narobił problemów wielu innym osobom.– podkreśla spółka.