Wrzesień 1939 w Bydgoszczy. Prawda o działaniach V kolumny

Wrzesień 1939 roku ukazał w Bydgoszczy prawdziwe oblicze niemieckiej "piątej kolumny". Ukryci w domach dywersanci rozpoczęli walkę o kontrolę nad miastem od wewnątrz.

Egzekucja Polaków w Bydgoszczy 9 września 1939 rokuEgzekucja Polaków w Bydgoszczy 9 września 1939 roku
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Przez Wieki

Miasto na linii frontu

Wybuch wojny zastał Bydgoszcz w szczególnie trudnej sytuacji. Polsko-niemieckie sąsiedztwo, które przez lata współistniało w miarę spokojnie, nagle stało się źródłem napięć. Przez ulice miasta przepływały kolumny wycofującej się Armii "Pomorze", a za nimi ciągnęła ludność cywilna szukająca ratunku.

Pierwsze dni września przyniosły atmosferę rosnącego niepokoju. Władze miejskie wraz z wojskiem przygotowywały plany ewakuacji, licząc na uporządkowane wycofanie. Nikt jednak nie przewidywał, że największe zagrożenie może przyjść nie z zewnątrz, ale od mieszkańców niemieckich działających jako dywersanci.

Chaos, który wkrótce miał opanować miasto, przekroczył najgorsze przewidywania. Program ewakuacji okazał się niewystarczający wobec skali zagrożenia, jakie niosła ze sobą niemiecka dywersja.

Strzały z domów i walka na ulicach

3 września nad ranem miasto eksplodowało. Z kilku punktów jednocześnie padły strzały wymierzone w polskich żołnierzy i uciekających cywilów. Za atakami stali niemieccy mieszkańcy, którzy przez lata żyli obok polskich sąsiadów, a teraz ujawnili swoją prawdziwą twarz.

Napastnicy działali z domów prywatnych i z ukrycia ostrzeliwali wszystkich, którzy wydawali im się zagrożeniem. Część z nich to byli lokalni Niemcy, inni przybyli wcześniej z Rzeszy jako przygotowani dywersanci. Dla uciekających przed frontem Polaków te nieoczekiwane salwy oznaczały śmiertelne niebezpieczeństwo w miejscu, które powinno być bezpieczne.

Odpowiedź przyszła błyskawicznie. Polscy żołnierze wspólnie z członkami Straży Obywatelskiej i harcerzami rozpoczęli akcję przeciwko dywersantom. Walki rozgrywały się na ulicach, w domach, w ogrodach. Miasto zamieniło się w pole bitwy.

Bilans tragedii

Starcia zakończyły się w ciągu dwóch dni. Polacy rozstrzelali około 250-350 Niemców podejrzanych o udział w dywersji. Liczby te wciąż budzą spory wśród historyków, podobnie jak dokładne straty polskie.

Oficjalnie przyznaje się śmierć około 20 polskich żołnierzy i kilkudziesięciu cywilów. Rzeczywiste liczby mogły być wyższe ze względu na panujący chaos. Tragiczne jest to, że wśród niemieckich ofiar znaleźli się także niewinni ludzie, którzy padli ofiarą podejrzeń i odwetowych nastrojów.

Każda ze stron płaciła cenę za eskalację przemocy. Niemieccy dywersanci rozpoczęli walkę, polscy obrońcy odpowiedzieli siłą, a konsekwencje poniosła cała społeczność.

Goebbels i machina propagandy

Wydarzenia bydgoskie stały się dla nazistowskiej propagandy prawdziwym darem. Joseph Goebbels natychmiast wykorzystał je do stworzenia mitu o "krwawej niedzieli w Bydgoszczy". Niemieckie media rozpowszechniły obraz polskich mordów na bezbronnych Niemcach.

Prawda była jednak zupełnie inna. Kierownictwo nazistowskie przygotowywało się do tych wydarzeń od lat. Sporządzono listy Polaków przeznaczonych do eliminacji po wkroczeniu Wehrmachtu. Lokalny Selbstschutz otrzymał gotowe plany likwidacji polskiej inteligencji.

Relacje z pierwszych dni września zostały świadomie zniekształcone. Wśród zwłok znaleziono broń maszynową używaną przez Wehrmacht, co wskazywało na obecność niemieckich sabotażystów w mundurach. Część ciał nie została nawet rozpoznana jako szczątki mieszkańców Bydgoszczy.

Wehrmacht i fala terroru

5 września do miasta wkroczyły regularne oddziały niemieckie. Wehrmacht przybył wraz z formacjami SS, a ich pojawienie się oznaczało początek systematycznych represji wobec Polaków.

Egzekucje rozpoczęły się niemal natychmiast. Na rynku, na ulicach, w miejscach odludnych mordowano polskich mieszkańców. Szczególnie ponurą sławą okryła się "Dolina Śmierci", gdzie dokonywano masowych egzekucji cywilów.

W pierwszych czterech dniach okupacji Niemcy rozstrzelali 300-400 Polaków. W kolejnych miesiącach liczba ofiar wzrosła dramatycznie. W samym mieście zamordowano około 1900 osób, a w całym powiecie bydgoskim nawet 5000.

Terror miał charakter zorganizowany i zaplanowany. Najpierw działał Wehrmacht i Einsatzgruppen, później przejęły SD i Selbstschutz. W końcu represje zostały włączone w system nazistowskich sądów doraźnych, które nadały im pozór legalności.

Wybrane dla Ciebie

Ołtarzew: Pożar ciężarówek z pompami do betonu. Pojazdy doszczętnie spłonęły
Ołtarzew: Pożar ciężarówek z pompami do betonu. Pojazdy doszczętnie spłonęły
Hit sci-fi Netflixa podbija światowe top 10, ale Polacy mają innego faworyta
Hit sci-fi Netflixa podbija światowe top 10, ale Polacy mają innego faworyta
Dawn of War 4 nie będzie tylko odtworzeniem pierwszej części kultowej serii RTS. Nowy gameplay z PCGS
Dawn of War 4 nie będzie tylko odtworzeniem pierwszej części kultowej serii RTS. Nowy gameplay z PCGS
Sanok: Koreańczyk dołączył do STS-u. Ostatnio grał w Australii
Sanok: Koreańczyk dołączył do STS-u. Ostatnio grał w Australii
Rekordowe ceny ziemi rolnej w KOWR – gdzie najwięcej za hektar?
Rekordowe ceny ziemi rolnej w KOWR – gdzie najwięcej za hektar?
Święty Kamień przy dzikiej plaży. Tutaj dawniej składano ofiary
Święty Kamień przy dzikiej plaży. Tutaj dawniej składano ofiary
Sompolno: Trzy firmy z gminy pod lupą UOKiK. Chodzi o skup owoców
Sompolno: Trzy firmy z gminy pod lupą UOKiK. Chodzi o skup owoców
Popularny szlak w Beskidach od dzisiaj jest zamknięty. Turyści nie będą mogli z niego korzystać przez kilka tygodni
Popularny szlak w Beskidach od dzisiaj jest zamknięty. Turyści nie będą mogli z niego korzystać przez kilka tygodni
Gorzyce: Piknik Ekologiczny - wspólne działania na rzecz środowiska
Gorzyce: Piknik Ekologiczny - wspólne działania na rzecz środowiska
Gostyń: Ukrainiec deportowany z Polski. Wielokrotnie łamał prawo
Gostyń: Ukrainiec deportowany z Polski. Wielokrotnie łamał prawo
Wałbrzych: Pijani kierowcy siali grozę na ulicach. Teraz będą mieć poważne kłopoty, muszą zapłacić po 2,5 tys. zł mandatu i grzywny
Wałbrzych: Pijani kierowcy siali grozę na ulicach. Teraz będą mieć poważne kłopoty, muszą zapłacić po 2,5 tys. zł mandatu i grzywny
Ważna informacja od Śremskich Wodociągów. W Dąbrowie i Mechlinie będzie przeprowadzona modernizacja sieci. Będą przerwy w dostawie w wody
Ważna informacja od Śremskich Wodociągów. W Dąbrowie i Mechlinie będzie przeprowadzona modernizacja sieci. Będą przerwy w dostawie w wody