Wycinka na Lublinku w Łodzi. Wszczęto dochodzenie
Urząd zezwolił na wycinkę. Ale co z ptakami?
Ciężki sprzęt przemysłowy karczujący w maju działkę wypatrzyli łodzianie i poinformowali o tym w Internecie, a sprawę nagłośniła Straż Ochrony Przyrody w Łodzi. Powiadomiła urząd miasta i Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Łodzi.
- Dokonano zrębu zupełnego łącznie z karczowaniem pni do gołej ziemi. Drzewa były obalane koparkami razem z bryłą korzeniową - ocenia Leszek Pręcikowski, komendant straży.
Urząd miasta przyznaje, że do Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa wpłynęło zgłoszenie zamiaru usunięcia 41 drzew z działki przy ul. Laskowickiej. Zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawy o ochronie przyrody urzędnicy wybrali się na miejsce. Ustalili, że drzewa planowane do usunięcia to w większości topole osiki, brzozy brodawkowate i czeremchy amerykańskie, w części także dęby szypułkowe. Zieleń ta miała pochodzenie naturalne, nie była wcześniej użytkowana, a drzewa były w dobrym stanie zdrowotnym. Jednocześnie część z nich - ze względu na niewielkie rozmiary - nie wymagała zgłoszenia.
- Po analizie stanu prawnego działki i charakterystyki zgłoszonych drzew wydział ochrony środowiska nie znalazł podstaw prawnych do wniesienia sprzeciwu wobec zamiaru ich usunięcia. Podczas oględzin nie stwierdzono obecności gatunków chronionych ani oznak bytowania ptaków objętych ochroną prawną - uzasadnia Oddział Prasowy Biuro Promocji Urzędu Miasta Łodzi.
Taki las bez ptaków? To niemożliwe
- To była duża połać - o powierzchni około 1,5 tysiąca metrów kwadratowych - gęstego, dorodnego lasu. Niemożliwe, by nie bytowały w nim ptaki. Zasiedlały działki sąsiednie, a tę by ominęły? Występowanie, bytowanie i rozmnażanie się wielu gatunków potwierdzają nasze wieloletnie obserwacje przyrodnicze. Trzeba było być chyba głuchym, by nie słyszeć ptaków. Poza tym każdy gatunek jest chroniony na mocy różnych przepisów, ustawy o ochronie przyrody oraz rozporządzeń dotyczące ochrony gatunkowej. Nawet sroka czy gołąb grzywacz są objęte częściową ochroną. Tak jak bażanty czy kuropatwy, które są gatunkami łownymi. A niszczenie gniazd i lęgowisk bez względu na gatunek podlega karze na mocy przepisów kodeksu wykroczeń - odpowiada na to Leszek Pręcikowski.
Okres lęgowy u większości ptaków trwa od 1 marca do 15 października. Wycięcie drzewa w tym czasie wymaga specjalnej zgody regionalnej dyrekcji ochrony środowiska. Łódzka dyrekcja powiadomiła policję, a ta wszczęła dochodzenie. Teraz właściciel wykarczowanej działki będzie musiał się tłumaczyć funkcjonariuszom.