Z butelkami i puszkami do skupu, czy sklepu? Z paragonem czy bez?

Z torbą butelek z napisem zwrotna na każdej, nasz Czytelnik odwiedził trzy sklepy w Zielonej Górze. W dwóch marketach próbował oddać je do butelkomatów, w trzecim próbował przy kasie. Nie udało się nigdzie, bo takich napojów te sklepy nie sprzedawały. Trafiły do zielonego pojemnika na kolorowe odpady szklane.

- Zapłaciłem za każdą kaucję po złotówce w sklepie na osiedlu. Punkt się zamknął się i myślałem, że skoro butelki są zwrotne, to uda się je oddać - liczył zielonogórzanin.

Od października tego roku takich sytuacji ma nie być. Do obiegu będą wchodzić butelki i puszki zwrotne ze specjalnym logotypem, który wystarczy, aby je zwrócić i odzyskać pieniądze. Ile? Złotówkę za butelkę szklaną wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5 litra, po 50 groszy za butelkę PET o pojemności do trzech litrów i puszkę metalową o pojemności do litra. Nie trzeba będzie mieć paragonu, ani wracać do miejsca zakupu.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska opracowało zasady działania systemu kaucyjnego.

- Opakowanie można będzie zwracać w dowolnym punkcie zbiórki. Obowiązek zbierania opakowań objętych systemem nałożony jest na sklepy powyżej 200 m.kw., a małe sklepy poniżej 200 m.kw. mogą dobrowolnie przystępować do systemu - to jedna z nich.

Będzie obowiązywał wymóg utworzenia, co najmniej jednego stacjonarnego punktu odbierania opakowań i odpadów opakowaniowych objętych systemem kaucyjnym w każdej gminie.

Cele to zmniejszenie zanieczyszczenia środowiska, a zwiększenie poziomu selektywnego zbierania odpadów opakowaniowych i poziomów recyklingu odpadów opakowaniowych. Chodzi też o tworzenie pozytywnych nawyków dotyczących segregowania odpadów.

Z danych, które podaje Polski System Kaucyjny wynika, że aż 73% Polaków uznaje system kaucyjny za najlepszy sposób odzyskiwania opakowań po napojach, a 88% już dziś aktywnie je segreguje.

- Dla detalistów to dobry moment, by odpowiedzieć na te oczekiwania i zyskać przewagę konkurencyjną - uważa Jakub Ogórek, Prezes Zarządu Polskiego Systemu Kaucyjnego.

I zapowiada udostępnienie sklepom różne narzędzia, które ułatwią im funkcjonowanie w systemie.

Placówki, które mają odpowiednią przestrzeń i są gotowe na taką inwestycję, będą mogły ustawiać automaty do zbiórki, tzw. recyklomaty.

- Dla pozostałych placówek przygotowaliśmy m.in. prostą aplikację mobilną do obsługi zwrotów - narzędzie stworzone z myślą o właścicielach jednostek handlowych i personelu sklepowym - wyjaśnia prezes Jakub Ogórek. - Jako operator systemu pracujemy nad tym, by cały proces - od przyjęcia opakowań w sklepie, przez odbiór i logistykę, aż po przekazanie do recyklingu - był sprawny, bezpieczny i przejrzysty. Równolegle przygotowujemy działania informacyjne i edukacyjne, aby wszyscy uczestnicy rynku - producenci, detaliści i konsumenci - rozumieli zasady działania systemu i mogli z niego efektywnie korzystać.

PSK to jeden z obecnie siedmiu operatorów, którzy otrzymali od ministra klimatu zezwolenie na prowadzenie systemu. Został utworzony przez Kompanię Piwowarską, Carlsberg Polska i Grupę Żywiec. Zezwolenia otrzymały też spółki Zwrotka, Polka, OK Operator Kaucyjny, EKO Operator, Reselekt i Kaucja.

Podstawą do wprowadzenia w Polsce systemu kaucyjnego jest dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej w sprawie zmniejszenia wpływu niektórych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko. Nakłada ona na państwa członkowskie obowiązek zapewnienia selektywnej zbiórki do celów recyklingu. Do końca 2029 roku Polska musi zebrać co najmniej 77% wszystkich opakowań zwrotnych i odpadów opakowaniowych po napojach objętych systemem kaucyjnym, a już w 2030 roku - 90%.