Zabrze i afera śmieciowa. Firma ALBA chce od miasta 45 milionów. Daje siedem dni i zapowiada pozew. "Sytuacja niespotykana w skali kraju"

7 maja prezydent Zabrza Agnieszka Rupniewska cieszyła się, że miasto otrzymało pozytywną opinię za wykonanie budżetu za poprzedni rok. Tego samego dnia otrzymała jednak wezwanie do zapłaty sporą kwotę - chodzi o aferę dotyczącą wyboru firmy odbierającej śmieci.

- W związku z prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie, stwierdzającym udzielenie zamówienia publicznego firmie Prezero z naruszeniem prawa i powstającym w związku z tym roszczeniem finansowym wobec Miasta Zabrze, w dniu dzisiejszym wysłaliśmy do Urzędu Miasta wezwanie do zapłaty w łącznej kwocie 44.951.274,51 zł brutto - informuje ALBA.

Zapowiada, że jeśli do siedmiu dni nie otrzyma pieniędzy, to po tym czasie (14 maja) złoży pozew.

- Mamy kuriozalną sytuację, niespotykaną w skali kraju, w której urzędnicy nie respektują wyroku sądu - mówił Dziennikowi Zachodniemu prezes ALBY Krzysztof Gruszczyński.

Alba zrobiła tak, jak zapowiedziała po nieudanych rozmowach z miastem jeszcze przed Wielkanocą. Chodzi o przetarg na wywóz odpadów, który wygrało stające w szranki z ALBĄ (w konsorcjum z FCC Śląsk) PreZero. Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie wskazał, że doszło aż do sześciu naruszeń prawa przy przetargu.

- Do odrzucenia oferty wykonawcy Prezero z postępowania wystarczyłby tylko jeden skuteczny zarzut. Wyrok jest prawomocny i oznacza, że umowa z wykonawcą PreZero została zawarta z naruszeniem prawa, co z kolei daje poważne podstawy do twierdzenia że umowa jest nieważna - informowała na początku kwietnia Alba.

Miasto widzi sprawę inaczej. Sekretarz miasta Łukasz Urbańczyk wskazywał, że PreZero wprowadziło ratusz w błąd, to jednak miało to nie powodować konieczności zmiany operatora.

- Zawarta umowa nie została unieważniona, ani nie zostało zasądzone odszkodowanie wobec WPO Alba S.A. i FCC ŚLĄSK Sp. z o.o. W związku z tym nie ma podstaw także do zmiany firmy zajmującej się wywozem odpadów komunalnych. Mieszkańcy Zabrza nie muszą obawiać się ani wzrostu cen, ani akcji podmiany pojemników na odpady w trakcie trwającej umowy. - przekazał nam Jakub Szołdra-Laszczyk z Biura Prasowego Urzędu Miasta Zabrze.