Zaginięcie 5-latki z Chisholm. Do dziś jej nie odnaleziono
Czerwcowe popołudnie 2003 roku w Chisholm miało być zwyczajne, a zamieniło się w jeden z najbardziej przejmujących dramatów w historii Minnesoty. Pięcioletnia LeeAnna Warner wyszła tylko na chwilę, by odwiedzić koleżankę. Nigdy nie wróciła do domu.
Chisholm – miasto żelaza
Chisholm od końca XIX wieku rozwijało się dzięki przemysłowi wydobywczemu. Pierwsze osady powstały tu jeszcze zanim odkryto złoża rudy żelaza – początkowo przyciągały je bogate lasy, a potem górnicze fortuny. W 1901 roku Chisholm uzyskało status miasta, a już kilka lat później liczyło ponad 6 tysięcy mieszkańców i 500 budynków.
Dynamiczny rozwój przerwał pożar w 1908 roku, który niemal doszczętnie zniszczył miasto. Odbudowa przyniosła nową jakość – powstały murowane domy i silna, zżyta społeczność, która przez dekady opierała się kryzysom gospodarczym i zmianom społecznym.
Współczesny Chisholm to miejsce, gdzie tradycja spotyka się z nowoczesnością. Wciąż żywe są tu wspomnienia o górniczej przeszłości, ale miasto stawia też na turystykę, edukację i pielęgnowanie lokalnej tożsamości. Właśnie w tym otoczeniu mieszkała rodzina Warnerów – Kaelin Whittaker, jej partner Christopher Warner i ich córka LeeAnna.
Dzień zaginięcia
14 czerwca 2003 roku rozpoczął się jak wiele innych. Rodzina Warnerów wróciła do domu z zakupów. Pięcioletnia LeeAnna poprosiła, by mogła odwiedzić koleżankę mieszkającą za rogiem. Kaelin zgodziła się pod warunkiem, że LeeAnna wróci na obiad przed godziną 17:00.
LeeAnna wyszła z domu około 16:30. Sąsiadka widziała ją stojącą pod drzwiami domu przyjaciółki, a potem obserwowała, jak dziewczynka odwraca się i rusza w stronę własnego domu, gdy okazało się, że nikogo nie ma w środku. To był ostatni raz, kiedy LeeAnna była widziana przez kogokolwiek.
Gdy minęła wyznaczona godzina, a LeeAnna nie wróciła, Kaelin poprosiła starszą córkę, Karlee, by poszła po siostrę. Szybko okazało się, że dziewczynka zniknęła. Rodzina natychmiast rozpoczęła poszukiwania na własną rękę, a około 21:00 zgłoszono zaginięcie na policję. Wkrótce do akcji włączyła się cała społeczność Chisholm.
Akcja poszukiwawcza
Od pierwszych godzin po zgłoszeniu zaginięcia, Chisholm zamieniło się w centrum poszukiwań. Do akcji włączyli się policjanci, strażacy, sąsiedzi, a także wyspecjalizowane ekipy z psami tropiącymi. Przeszukano domy, garaże, szopy, a nawet opuszczone kopalnie żelaza i lasy wokół miasta. W ciągu pierwszych 48 godzin nie natrafiono jednak na żaden ślad LeeAnny.
W kolejnych dniach teren przeszukiwano z powietrza przy użyciu helikopterów, a w akcję zaangażowano również ekspertów z Minnesota Bureau of Criminal Apprehension. W lipcu 2003 roku, miesiąc po zaginięciu, w pobliżu Longyear Lake znaleziono dziecięce ślady stóp. Jezioro zostało całkowicie spuszczone, jednak nie natrafiono na żadne dowody związane z LeeAnną. Zimą poszukiwania przerwano z powodu mrozu, a latem 2004 roku wznowiono je, niestety bez efektu.
W sumie przez lata policja otrzymała ponad 1700 zgłoszeń i tropów, ale żaden nie doprowadził do przełomu. W 2020 roku szef policji Vern Manner przyznał, że choć wciąż istnieją osoby, których nie można wykluczyć z kręgu zainteresowania, nie ma wystarczających dowodów, by kogokolwiek oskarżyć.
Charakterystyka LeeAnny i szczegóły śledztwa
LeeAnna Warner w chwili zaginięcia miała 5 lat, mierzyła około 97 cm wzrostu i ważyła 22,7 kg. Miała krótkie, brązowe włosy, ciemne oczy, charakterystyczny pieprzyk nad lewą kostką i dołeczek na lewym ramieniu. Ostatni raz widziano ją ubraną w niebieską sukienkę z paskiem, pomarańczową bieliznę i kolczyk z czerwonym granatem w prawym uchu. Była bosa.
Policja od początku nie wykluczała żadnej hipotezy – sprawdzano zarówno możliwość zaginięcia, jak i porwania. Szybko jednak uznano, że gdyby LeeAnna po prostu się zgubiła, jej ciało lub ślady powinny zostać odnalezione w okolicy. Zdecydowano się więc traktować sprawę jako możliwe uprowadzenie przez osobę trzecią.
W toku śledztwa przesłuchano setki osób, w tym wszystkich mieszkańców okolicy. Sprawdzano również osoby skazane za przestępstwa seksualne oraz osoby, które mogły przebywać w Chisholm w dniu zaginięcia dziewczynki.
Jednym z głównych podejrzanych był Matthew James Curtis, zatrzymany w sierpniu 2003 roku za posiadanie pornografii dziecięcej. Nie znaleziono jednak żadnych dowodów łączących go z zaginięciem LeeAnny. Curtis popełnił samobójstwo tuż przed rozprawą sądową, co wzbudziło wiele spekulacji, ale oficjalnie nie powiązano go ze sprawą.
Dramatyczna walka o prawdę
Zaginięcie LeeAnny rozbiło życie rodziny Warnerów. Po tragedii rodzina próbowała zacząć nowe życie poza Chisholm, ale nigdy nie przestała szukać odpowiedzi. Kaelin do końca życia walczyła o to, by sprawa jej córki nie została zapomniana. Zmarła w grudniu 2022 roku na raka płuc, nie doczekawszy się odpowiedzi.
Starsze siostry LeeAnny, Karlee i Whitney, kontynuują poszukiwania. Współpracują z National Center for Missing & Exploited Children, przekazały swoje DNA do testów genetycznych i apelują do wszystkich, którzy mogą mieć jakiekolwiek informacje.
W 2024 roku na billboardach w Chisholm pojawiły się zaktualizowane portrety progresywne przedstawiające, jak LeeAnna mogłaby wyglądać jako dorosła kobieta. "Nie możemy się poddać. Potrzebujemy zamknięcia. Nasza rodzina i cała społeczność zasługują na odpowiedzi" – mówi Karlee.