Zamość: Nietrzeźwi za kierownicą. Mamy też plagę pijanych rowerzystów
Ze statystyk wynika, że w okresie pierwszych sześciu miesięcy 2025 roku "ujawniono" na tym terenie 355 kierowców w stanie nietrzeźwości. Ale to był początek - uchwyconego w statystykach - jeżdżenia na dwóch gazach i na dwóch kółkach (ale zygzakiem).
Zagrożenie na ulicach
- W okresie od 1 stycznia do 17 sierpnia widzimy kolejny wzrost - mówił podczas obrad komendant Tomasz Halinowski. - To 491 takich osób. Każdy nietrzeźwy kierujący pojazdami to jest potężne zagrożenie na ulicach. Można powiedzieć, że tak naprawdę co drugi, trzeci kierujący rowerem - jak jest zatrzymany - to znajduje się w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości. Takie dane notujemy. Praktycznie nie ma dnia żebyśmy nie zatrzymali takiego nietrzeźwego.
I dodał: - Przypominam. Jazda rowerem w stanie nietrzeźwości, czyli powyżej pół promila to jest dla takiej osoby grzywna w wysokości 2,5 tys. zł. plus zakaz kierowania na rok - tłumaczył komendant Tomasz Halinowski. - Od tych grzywien odstępujemy, żeby sąd zastosował środek karny w postaci zakazu kierowania rowerami. Efekt? Tych "zakazowiczów" mamy bardzo dużo...
Komendant Halinowski przyznał, że w tym temacie "niedobrze się dzieje". Nic jakoś nie dają surowe sankcje czy "środki karne".
Pijany z dwoma zakazami
Uczestnicy obrad dowiedzieli się także czegoś więcej. Komendant Tomasz Halinowski poinformował, iż policja w tej sytuacji zaczyna stosować "tryb postępowania przyśpieszonego".
- Chodzi o "zakazowiczów", którzy mają takie zakazy dożywotnio - tłumaczył 25 sierpnia radnym i osobom zgromadzonym na sesji RM. - Nawet dzisiaj zatrzymaliśmy jednego pijanego kierowcę samochodu, który miał dwa czynne zakazy kierowania pojazdami. Wobec tego pana będziemy wdrażać czynności w trybie przyśpieszonym. Został zatrzymany i prawdopodobnie jutro stanie przed sądem. Chodzi o ekspresowy wyrok na takiego kierującego.
Ilu pijanych kierowców samochodów oraz rowerów czy hulajnóg tak naprawdę mamy w Zamościu i powiecie zamojskim (bo przecież policja "łapie" tylko niektórych takich delikwentów)? Ilu krąży choćby dzisiaj po ulicach i chodnikach. Niestety, w tej sprawie trudno być optymistą.