Zapomniany ośrodek wczasowy z czasów PRL ma szansę na drugie życie
W tym artykule:
Perła PRL-u. Lata świetności ośrodka "Tarka"
Ośrodek Wypoczynkowo-Rekreacyjny "Tarka" w Jaworznie powstała w latach 60 ubiegłego wieku. Podobnie jak większość ośrodków z czasów PRL-u był to kompleks zakładowy utworzony z inicjatywy jaworznickiej kopalni. Zlokalizowany został na terenie Stawów Belnik, które powstały w wyniku eksploatacji piasku podsadzkowego.
Ośrodek "Tarka" to miejsce, które wielu mieszkańców wspomina z sentymentem - zwłaszcza ci, którzy spędzali tam letnie dni w latach 70., 80. i 90. XX wieku. Wówczas najbardziej imponującym elementem tego miejsca był znajdujący się tuż przy wodzie hotel "Wrzos". Obok niego znajdowała się piaszczysta plaża, wyznaczone kąpielisko z pomostem i boją zabezpieczającą granice strefy pływania.
Woda była czysta, a naturalne stawy dawały namiastkę jeziora czy wręcz nadmorskiego klimatu. W ośrodku działał wypożyczalnia sprzętu wodnego. Rowery wodne, kajaki - można było je wypożyczyć i pływać po zbiornikach. Był też boiska do siatkówki i piłki nożnej, stoły do tenisa stołowego, huśtawki, zjeżdżalnie oraz małe karuzele.
Poza wspomnianym hotelem "Wrzos" na ternie ośrodka znajdowały się drewniane domki letniskowe i baraki mieszkalne, które służyły zarówno wypoczynkowi pracowników kopalni, jak i ich rodzinom. Nie zapomniano także o gastronomi. Na terenie ośrodka działa restauracja "Szarotka".
"Tarka" była miejsce nie tylko wypoczynku. Odbywały się tam także potańcówki, kolonie, półkolonie, pikniki zakładowe i festyny.
Upadek ośrodka. Doskonałe miejsce dla fanów urbexu
Zmiany ustrojowe, a także pogorszenie się sytuacji ekonomicznej branży górniczej sprawiły, że kopalnia przestała troszczyć się o ośrodek. Obiekt popadł w zapomnienie i zaczął niszczeć. Dziś trudno poznać to miejsce. Z wielkiego hotelu nad wodą nie pozostało już nic. Także plaża zarosła.
Obecnie teren ma zupełnie inny charakter. Natura powoli odzyskuje przestrzeń. Jednym z najbardziej zaskakujących elementów krajobrazu z dawnych lat jest obiekt przypominający... morską latarnię. Wieża pomalowana w biało-czerwone pasy, wyrasta ponad płaską okolicę, przywodząc na myśl nadbałtyckie wybrzeże.
W lasach natomiast pozostają ukryte ruiny danych budynków. Choć z roku na rok znajdują się w coraz gorszym stanie, to w niektórych wciąż zachowało się sporo elementów przypominające dawne czasy. To doskonałe miejsce dla fanów urbexu.
Teren ośrodka przejęła natura
Obecnie teren ośrodka przejęła natura. Nad brzegami Stawów Belnik można spotkać głównie wędkarzy. Czasem pojawiają się tam spacerowicze lub rowerzyści. Panuje tam cisza i spokój, bo dziś już niewiele osób pamięta o istnieniu takiego miejsca.
Kompleks wodny składa się z czterech stawów oddzielonych trawiastymi groblami, otoczonych lasami sosnowymi oraz fragmentami łęgów. Teren ten jest bardzo różnorodny pod względem występujących gatunków.
Gniazdują tu łyski, kokoszki wodne i kaczki krzyżówki. Z płazów warto wymienić żabę jeziorową, ropuchę szarą i rzekotkę drzewną - informuje Nadleśnictwo Chrzanów.
Ośrodek na sprzedaż. Szansa na drugie życie
Obecnie teren należy do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK), która planuje jego sprzedaż. To część procesu porządkowania po dawnym przemyśle - przekazywania niepotrzebnych już gruntów i obiektów w ręce prywatne lub samorządowe. W ubiegłym roku odbyła się pierwsza próba sprzedaży tego terenu. Choć udało się znaleźć chętnego do podpisania umowy ostatecznie nie doszło.
SRK zapowiedziało ogłoszenia kolejnego przetargu sprzedaży tego terenu. Być może tym razem uda się znaleźć inwestora, który dostrzeże w tej przestrzeni coś więcej niż tylko ślad po górniczej przeszłości. Może powstanie tu miejsce wypoczynku, centrum sportów wodnych, a może coś zupełnie innego. Na razie jednak teren ten pozostaje miejscem wspomnień i oczekiwania na drugie życie.