Zatrzymali 19-latka w czasie odbioru pieniędzy od oszukanej seniorki
Funkcjonariusze z Sokółki przerwali działanie oszustów metodą "na policjanta". 71-letnia kobieta miała przekazać młodemu mężczyźnie ponad 6,5 tysiąca złotych i biżuterię.
Sokólscy policjanci zatrzymali 19-letniego obywatela Ukrainy, który próbował odebrać pieniądze od oszukanej seniorki. Do zdarzenia doszło 9 lipca w jednej z miejscowości gminy Szudziałowo.
Mundurowi otrzymali zgłoszenie o próbie wyłudzenia pieniędzy od mieszkanki gminy. Na miejscu zauważyli podejrzany samochód BMW na warszawskich tablicach, który kilkakrotnie przejeżdżał przez wieś, a następnie zatrzymał się przy domu, gdzie miało dojść do przestępstwa.
Zatrzymanie w ostatniej chwili
Gdy kierowca wysiadł z auta i wszedł na posesję, policjanci natychmiast go zatrzymali. Okazało się, że młody mężczyzna pełnił rolę tzw. „odbieraka" – osoby odpowiedzialnej za odbiór gotówki od ofiary oszustwa. 19-latek przyjechał po ponad 6500 złotych oraz biżuterię, które 71-letnia kobieta miała przekazać rzekomemu „policjantowi".
Tymczasowy areszt na 3 miesiące
Podejrzany usłyszał zarzut usiłowania oszustwa, za co grozi mu do 8 lat więzienia. Sąd Rejonowy w Sokółce, na wniosek prokuratora, zastosował wobec niego tymczasowe aresztowanie na 3 miesiące.
Oszukał seniorów podając się za policjanta - grozi mu 8 lat więzienia | Kurier Poranny
Policja nigdy nie dzwoni po pieniądze
– Funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie działaniach telefonicznie! NIGDY też nie proszą o przekazywanie pieniędzy – podkreśla prokurator rejonowy w Sokółce Ewa Nowicka-Sztachelska.
Policja apeluje, by zachować ostrożność wobec nieznajomych, którzy dzwoniąc podszywają się za bliskich, funkcjonariuszy czy pracowników instytucji. Szczególnie podejrzliwe powinny budzić sytuacje, gdy rozmówca zasłaniając się pośpiechem, nakłania do szybkich decyzji finansowych.
To kolejny przypadek oszustwa metodą „na policjanta", która szczególnie często dotyka osoby starsze. Sprawcy dzwonią do seniorów, podszywając się za funkcjonariuszy i informując o rzekomym zagrożeniu ich oszczędności.