Zawiercie: Za nami Noc Horrorów. Straszna noc pełna emocji
W tym artykule:
Była to wyjątkowa noc pełna filmowych emocji, naukowych eksperymentów i halloweenowej zabawy, podczas której kino i nauka połączyły swoje siły, tworząc niesamowity klimat grozy i dobrej zabawy.
Odkrycie w wagonie z węglem. Pociąg z Białorusi wzbudził podejrzenia
Maraton filmowy dla fanów mocnych wrażeń
Każdy z nich wprowadzał publiczność w inny rodzaj filmowej grozy – od psychologicznego napięcia po klasyczne wampirze legendy.
Widzowie mogli wybrać pojedyncze seanse lub zdecydować się na całą noc horrorów.
Przed kinem – kreatywna zabawa i naukowe eksperymenty
Jeszcze przed rozpoczęciem filmowego maratonu na mieszkańców czekało mnóstwo atrakcji.
Eksperymenty i naukowe zagadki przygotowało Małe Centrum Nauki SOWA, które tego wieczoru udowodniło, że nauka też potrafi być „strasznie” ciekawa.
Nie zabrakło malowania twarzy, tworzenia masek, halloweenowych taumatrofów i wspólnych zdjęć w klimatycznej scenerii.
Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się również brokatowe tatuaże i warkoczyki przygotowywane przez podopieczne Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Nieletnich w Zawierciu – ich zaangażowanie i kreatywność podbiły serca uczestników.
Nocne zwiedzanie SOWA i potworne eksperymenty
Po zmroku uczestnicy przenieśli się do Małego Centrum Nauki SOWA, gdzie czekało nocne zwiedzanie, eksperymenty i zabawy naukowe.
Z pomocą „koła fortuny” tworzono potworne postaci, które następnie wylatywały w powietrze dzięki specjalnej dmuchawie – to widowisko dostarczyło mnóstwo śmiechu i radości.
Zwiedzanie wystaw, obserwacje i eksperymenty zyskały zupełnie nowy wymiar w mrocznej, halloweenowej atmosferze.
Wspólne świętowanie i zapowiedź powrotu
A to jeszcze nie koniec! Już teraz wiadomo, że Zawierciańska Noc Horrorów powróci, by ponownie dostarczyć niezapomnianych wrażeń.
Noc pełna emocji, która łączy pokolenia
Zawierciańska Noc Horrorów to nie tylko kino grozy – to przede wszystkim święto kreatywności, wspólnego przeżywania emocji i odkrywania nauki w niecodzienny sposób.
Wydarzenie pokazało, że w MOK Zawiercie można się bać... z uśmiechem!