Zduńska Wola: Park Miejski w jesiennym wydaniu
Historia obiektu sięga początków XX wieku, gdy wywodzący się z rodziny przemysłowców Zenon Anstadt stał się właścicielem browaru w 1902 roku. W następnych latach nabył tereny obecnego parku, by mieć dostęp do wody potrzebnej w browarnej produkcji.
Zaczepił ją na Gubałówce. Nawet się nie wahała. "Zapakował 12 osób"
Początkowo wstęp na teren obiektu był dostępny jedynie za opłatą, w zamian oferując wiele atrakcji. Park stał się wyjątkowym miejscem pod względem flory, posadzono tutaj chociażby bzy niskopienne, a między alejkami pojawiły się kwiatowe dywany, ponadto na okazałym stawie pływały łabędzie. Goście mogli wypożyczyć łódkę i popływać po wspomnianym stawie. W zimniejszych miesiącach zbiornik wodny zmieniał się w ślizgawkę dla łyżwiarzy. Oprócz tego pojawiło się małe zoo z egzotycznymi gatunkami zwierząt. Jednym z najbardziej imponujących wydarzeń tamtej epoki był pokaz wzlotu balonem, towarzyszący koncertowi orkiestry strażackiej z Sieradza, było to w 1909 roku.
Wielka Wojna zahamowała dalszy rozwój browaru, a sam obiekt przeszedł w inne ręce. Park został wydzierżawiony magistratowi zduńskowolskiemu, mimo zmiany właściciela, miejsce utrzymało swój dawny charakter miejsca relaksu i wypoczynku. Po kolejnej wojnie nadal można było popływać, czy pojeździć zimą na łyżwach, jednakże im bliżej naszych czasów tym obiekt bardziej podupadał. Ratunek przybył w lata 2015 - 2018, gdy miasto postanowiło zrewitalizować park przy wsparciu unijnych funduszy.