Zduńska Wola: Poważne wypadki na hulajnogach! 17-latek na hulajnodze uderzył w latarnie. 28-latek stracił panowanie i uderzył o podłoże
17-latek na hulajnodze elektrycznej uderzył w latarnię. Z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala
Do groźnego wypadku doszło na ulicy Szadkowskiej w Zduńskiej Woli. 17-letni chłopak jadący hulajnogą elektryczną stracił panowanie nad pojazdem i z dużą siłą uderzył w słup latarni. Nastolatek doznał poważnych obrażeń głowy i kręgosłupa. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którym poszkodowany został przetransportowany do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
Zgłoszenie o wypadku wpłynęło do służb o godzinie 17:20. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, ustalili, że 17-letni mieszkaniec Zduńskiej Woli poruszał się hulajnogą elektryczną po chodniku, nie mając na głowie kasku ochronnego. Chłopak nie dostosował prędkości do warunków, co doprowadziło do utraty kontroli nad pojazdem i zderzenia ze słupem oświetleniowym.
Uderzenie było na tyle silne, że nastolatek doznał poważnych urazów. Świadkowie natychmiast wezwali pomoc, informując, że chłopak krwawi i wymaga pilnej interwencji medycznej.
Policja przypomina o konieczności zachowania ostrożności podczas jazdy hulajnogami elektrycznymi, zwłaszcza w przestrzeni miejskiej. Apeluje również o używanie kasków ochronnych i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego, by uniknąć podobnych, tragicznych w skutkach zdarzeń.
28-latek stracił panowanie nad hulajnogą i uderzył głową o ziemię. Trafił do szpitala
Do niebezpiecznego wypadku doszło na jednej z parkowych ścieżek w Zduńskiej Woli. 28-letni mieszkaniec miasta jadąc hulajnogą elektryczną, nagle stracił panowanie nad pojazdem i upadł, uderzając głową o twarde podłoże. Mężczyzna stracił przytomność. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe.
Patrol policji, który jako pierwszy dotarł na miejsce zdarzenia, udzielił poszkodowanemu pierwszej pomocy. Chwilę później pojawili się ratownicy medyczni, którzy – ze względu na obrażenia – zdecydowali o przewiezieniu 28-latka do szpitala. Na szczęście lekarze potwierdzili, że obrażenia nie zagrażają jego życiu. Mężczyzna miał na głowie kask i – jak ustalono – był trzeźwy.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna poruszał się ścieżką w parku. W pewnym momencie hulajnoga, prawdopodobnie na skutek nierówności terenu, przewróciła się, a kierujący nią uderzył głową o nawierzchnię.
Hulajnogi elektryczne – wygoda czy zagrożenie?
Policja przypomina: hulajnogi elektryczne to szybki i wygodny środek transportu, ale także niebezpieczny, jeśli nie przestrzega się podstawowych zasad bezpieczeństwa. Pojazdy te są wrażliwe na nierówności terenu i łatwo tracą stabilność, co zwiększa ryzyko groźnych upadków.
Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem:
- maksymalna prędkość hulajnogi elektrycznej to 20 km/h,
- na chodniku należy dostosować prędkość do pieszych,
- dzieci poniżej 10. roku życia nie mogą poruszać się hulajnogą elektryczną (chyba że w strefie zamieszkania pod opieką dorosłego),
- młodzież między 10 a 18 rokiem życia musi posiadać kartę rowerową lub prawo jazdy kategorii AM, A1, B1 albo T,
- osoby pełnoletnie nie potrzebują żadnych uprawnień.
Czy kask jest obowiązkowy?
Choć kask nie jest obowiązkowy, jego noszenie może znacząco zmniejszyć skutki upadków. W opisywanym przypadku najpewniej uchronił mężczyznę przed poważniejszymi obrażeniami.
Policja apeluje o rozwagę i przestrzeganie przepisów. Zbyt szybka jazda, nieuwaga czy lekceważenie zasad może skończyć się tragicznie — nawet podczas zwykłego przejazdu przez park.