Zginął w Auschwitz. Tragiczna śmierć polskiego olimpijczyka

Bronisław Czech był legendą polskiego sportu, ale jego życie zakończyło się w tragicznych okolicznościach. Zamiast spokojnej starości, czekał go dramat Auschwitz, gdzie do ostatnich chwil pozostał wierny swoim zasadom. Co wiemy o jego śmierci?

Bronisław CzechBronisław Czech
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Przez Wieki

Droga na sportowy szczyt

Bronisław Czech urodził się w Zakopanem w 1908 roku i od najmłodszych lat był związany z górami oraz narciarstwem. Choć nie wyróżniał się warunkami fizycznymi, imponował żelazną wolą i niezwykłą determinacją.

Już jako młody chłopak trenował na własnoręcznie przygotowanym sprzęcie, a jego upór szybko przyniósł efekty. W wieku niespełna 20 lat zaczął odnosić sukcesy na krajowych zawodach, a wkrótce potem sięgnął po pierwsze tytuły mistrza Polski.

Czech był sportowcem wszechstronnym – startował w biegach, skokach, zjazdach i kombinacji norweskiej. W 1928 roku ustanowił rekord Wielkiej Krokwi, lądując na 61 metrze, co przyniosło mu rozgłos w całym kraju. Jego kariera nabrała tempa, a kolejne lata przyniosły udział w międzynarodowych zawodach, gdzie rywalizował z najlepszymi narciarzami Europy. W sumie aż 24 razy zdobywał tytuł mistrza Polski, a jego nazwisko stało się synonimem sukcesu w polskich sportach zimowych.

Bronisław Czech: olimpijczyk i duma Zakopanego

Bronisław Czech trzykrotnie reprezentował Polskę na zimowych igrzyskach olimpijskich – w 1928, 1932 i 1936 roku. Choć nie zdobył olimpijskiego medalu, jego wyniki były imponujące na tle ówczesnych możliwości polskiego sportu. W kombinacji norweskiej zajmował miejsca w pierwszej dziesiątce, a w zawodach mistrzostw świata w 1929 roku w Zakopanem był czwarty w tej samej konkurencji.

Czech nie ograniczał się tylko do sportu – był także taternikiem, ratownikiem górskim i instruktorem narciarskim, a po zakończeniu kariery zawodniczej prowadził własną szkołę narciarstwa. Jego postawa, skromność i gotowość do pomocy innym sprawiły, że stał się prawdziwą legendą Zakopanego i wzorem dla młodszych pokoleń sportowców.

Wojna i działalność konspiracyjna

Wybuch II wojny światowej całkowicie odmienił życie Bronisława Czecha. Jako patriota nie pozostał obojętny wobec okupacji – włączył się w działalność konspiracyjną, był kurierem na trasie do Węgier, przenosił dokumenty i pomagał ludziom przedostać się przez granicę. Jego odwaga i zaangażowanie nie umknęły uwadze okupanta. 14 maja 1940 roku został aresztowany przez gestapo w swoim domu w Zakopanem.

Po aresztowaniu Czech trafił do pierwszego transportu więźniów do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Tam otrzymał numer 349 i został przydzielony do ciężkiej pracy fizycznej.

Mimo dramatycznych warunków nie stracił hartu ducha – szybko włączył się w obozowy ruch oporu, współpracując z Witoldem Pileckim i innymi członkami konspiracji. Pracował początkowo w stolarni, a następnie w wytwórni drewnianych łyżek, by później trafić do obozowego muzeum, gdzie mógł malować i rzeźbić.

Śmierć Bronisława Czecha

W obozie Bronisław Czech wykazał się niezwykłą siłą charakteru. Odmówił współpracy z Niemcami, którzy proponowali mu prowadzenie treningów dla młodych niemieckich narciarzy. Ta decyzja przypieczętowała jego los – zamiast względnie lżejszego życia, wybrał wierność zasadom i solidarność z innymi więźniami. W obozowych realiach, gdzie życie ludzkie nie miało żadnej wartości, Czech starał się pomagać współwięźniom i angażował się w konspirację.

Wiosną 1944 roku jego stan zdrowia gwałtownie się pogorszył. Praca ponad siły, chroniczne niedożywienie i brak dostępu do opieki medycznej sprawiły, że trafił do obozowego szpitala.

Mimo wysiłków lekarzy, nie udało się go uratować. Ostatni list do rodziny wysłał w maju 1944 roku, nie wspominając w nim o swoim złym stanie zdrowia. Zmarł z wycieńczenia 5 czerwca 1944 roku. Jego ciało trafiło do obozowego krematorium, a prochy wymieszano z prochami innych ofiar.

Śmierć Bronisława Czecha wstrząsnęła środowiskiem sportowym i całą Polską. O jego odejściu poinformował rodzinę rzeźbiarz Xawery Dunikowski, który również był więźniem Auschwitz. Wspomnienia współwięźniów podkreślają, że nawet w ostatnich chwilach Czech zachował spokój i godność.

Po wojnie pamięć o Bronisławie Czechu była pielęgnowana przez środowisko narciarskie, a jego imię noszą dziś liczne szkoły i kluby sportowe. W Zakopanem znajduje się pomnik upamiętniający jego postać, a coroczne zawody narciarskie organizowane są ku jego czci.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Drobin: 27-latek upozorował własne porwanie i żądał okupu od rodziny
Drobin: 27-latek upozorował własne porwanie i żądał okupu od rodziny
Dzierzgoń: Zaatakowali kobietę na ulicy i siłą wyrwali jej torebkę
Dzierzgoń: Zaatakowali kobietę na ulicy i siłą wyrwali jej torebkę
Wrocław: W Odrze przy elektrowni wodnej znaleziono ciało mężczyzny
Wrocław: W Odrze przy elektrowni wodnej znaleziono ciało mężczyzny
Rybnik: Rok temu zrzucili kolegę z mostu. Teraz Sąd Okręgowy wydał wyrok
Rybnik: Rok temu zrzucili kolegę z mostu. Teraz Sąd Okręgowy wydał wyrok
Wrocław: Powraca Skate Night Wrocław, czyli Potańcówka na rolkach
Wrocław: Powraca Skate Night Wrocław, czyli Potańcówka na rolkach
Seniorka kupowała mnóstwo doładowań Steam. Pracownik sklepu nabrał podejrzeń
Seniorka kupowała mnóstwo doładowań Steam. Pracownik sklepu nabrał podejrzeń
Praga Południe: Wytrącony z kierunku Ford uderzył czołowo w autobus
Praga Południe: Wytrącony z kierunku Ford uderzył czołowo w autobus
Tyle dostaniesz po waloryzacji emerytur 2026. Mamy wyliczenia
Tyle dostaniesz po waloryzacji emerytur 2026. Mamy wyliczenia
Tragiczny wypadek na DK 91 w powiecie aleksandrowskim. Nie żyje jedna osoba
Tragiczny wypadek na DK 91 w powiecie aleksandrowskim. Nie żyje jedna osoba
Gdańsk: Jarmark św. Dominika. Co warto kupić, zobaczyć, posmakować?
Gdańsk: Jarmark św. Dominika. Co warto kupić, zobaczyć, posmakować?
Poznań: Na plac zabaw wjechały prawdziwe koparki
Poznań: Na plac zabaw wjechały prawdziwe koparki
"Ciche Miasto 2025”. Policyjna akcja w stolicy
"Ciche Miasto 2025”. Policyjna akcja w stolicy