Zielona Góra: Będzie strefa "kiss and ride". To pomysł na rozwiązanie problemu mieszkańców i rodziców przywożących dzieci do szkoły

Do SP nr 7 w Zielonej Górze prowadzi ślepa, wąska uliczka, na której nie ma jak zawrócić. Kiedy rodzice przywożą dzieci, mają trudności, żeby zostawić auto lub tylko się zatrzymać. A mieszkańcy domków jednorodzinnych w tym czasie nie mogą wyjechać z posesji. Na kilku płotach są oznakowania informujące o zakazie zatrzymywania się i postoju. Są słupki, próg zwalniający i odpowiednie oznakowanie drogowe.

- Już za 15 ósma widać, jak się robi się problem. Nie możemy wyjechać z domu. Rozumiem, że rodzice chcą mieć możliwość podwożenia dzieci do szkoły i zawrócenia. Postawione zostały zakazy postoju, ale mało kto ich przestrzega. Tutaj rano jest kociokwik - przyznaje Czytelnik, który powiadomił nas o problemie.

Przyjeżdżamy około godz. 13. Nie ma gdzie zostawić samochodu. Kilka aut stoi w rządku przy lasku przy ul. Braniborskiej - na zakazie postoju.

- Tutaj rano jest, jak na ul. Marszałkowskiej w Warszawie - przyznaje pani Karolina. - Też mieszkam koło szkoły, tylko innej. Widzę, co się dzieje. Każdy chce przywieźć dziecko i potem je odebrać. A mieszkańcy? W rodzinie są po dwa - trzy samochody. Takich problemów będzie coraz więcej - dodaje.

Nasz Czytelnik zwraca uwagę też na szutrowy odcinek ul. Braniborskiej, tam gdzie na zakazie parkują samochody. - Prosimy o pomoc w sprawie naprawy tego odcinka. Zwracamy się do miasta w tej sprawie od 2022 roku - przyznaje.

Okazało się, że urząd miasta chce ma pomysł, jak rozwiązać problem. Naprawiony ma być pełen kurzu i dziur odcinek Braniborskiej i ma powstać strefa znana z lotnisk. Najpierw w planie jest zamówienie wykonania dokumentacji projektowo-kosztorysowej wraz ze skutecznym uzyskaniem zezwolenia na realizację tej inwestycji. Ale firmy do tej pory składały oferty z wyższą kwotą niż przewidywana w budżecie miasta na te cel.

- Zgodnie ze złożonymi w poprzednim postępowaniu ofertami, najniższa cena wynosiła 56 580,00 zł brutto. W związku z tym planujemy zwiększenie środków finansowych przeznaczonych na realizację zadania tak, aby możliwe było skuteczne wyłonienie wykonawcy dokumentacji - zapowiada Mirosław Gancarz, pełnomocnik prezydenta miasta ds. polityki informacyjnej.

Planowane jest wydzielenie strefy "kiss and ride" i placu do zawracania. - Strefa ta ma pełnić funkcję krótkotrwałego postoju dla rodziców/opiekunów dowożących dzieci do szkoły, umożliwiając bezpieczne zatrzymanie pojazdu, wysiadkę i dalszą jazdę - wyjaśnia M. Gancarz.

Miejsce ma być tak zorganizowane, aby na rzecz bezpieczeństwa ruchu ewentualnie odseparować pieszych i pojazdy, i dostosować projekt do ograniczonej przestrzeni w terenie.

Dopytywaliśmy, czy wobec niewielkiej ilości miejsca, brane pod uwagę są tereny należące do mieszkańców.

- Zamawiający dopuszcza wykorzystanie procedury ZRID (jest to zezwolenie na realizację inwestycji drogowej) w zakresie umożliwiającym objęcie inwestycją niezbędnych fragmentów przyległych nieruchomości. Może to dotyczyć m.in. poszerzenia pasa drogowego pod plac do zawracania lub strefę "kiss and ride", jeżeli okaże się to konieczne na etapie projektowania - odpowiada kierownik biura prasowego.

I dodaje, że przejęcie terenów w trybie ZRID odbywa się zgodnie z przepisami ustawy z dnia 10 kwietnia 2003 r. o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych.

Ponowne postępowanie w celu wyłonienia wykonawcy projektu planowane jest do ogłoszenia jeszcze w tym roku. Pani Karolina radzi sobie, zostawia na chwilę samochód przy małym centrum handlowym.

- To jest blisko. Można podejść. Nie trzeba podjeżdżać pod same drzwi szkoły - uważa.

Zobacz to miejsce na mapie:

Czytaj też:

• Pierwszy sklep w nowym pasażu handlowym w Zielonej Górze już otwarty. Przy ul. Sulechowskiej powstało kolejne miejsce na zakupy
• Zaledwie 15 procent lubuskich dzieci i młodzieży skorzystało z tej szczepionki
• Jedyny taki taniec, który wzrusza nauczycieli, rodziców i odmienia uczniów