Zielona Góra: Weekendowy spacer? To miejsce zachwyca każdą porą roku
Nad Zalew Świdnicki trafimy bez problemu. Jadąc z Zielonej Góry musimy przy markecie w Świdnicy skręcić w prawo, potem jeszcze raz w prawo. Możemy też jechać inną drogą, na rondzie Piastów Śląskich skręcić w stronę Wilkanowa i na rodzie przy nim skręcić w prawi, do Słonego. Dalej poprowadzą nas drogowskazy.
Zaczepił ją na Gubałówce. Nawet się nie wahała. "Zapakował 12 osób"
Dwa stawy i pomysły nie tylko na ciepłe dni
- Fajnie, bo jest blisko. Nie ma problemu z zostawieniem samochodu. Jest duży parking - zauważa pani Ewelina.
Zalew Świdnicki to dwa zbiorniki o łącznej powierzchni 5 hektarów. W 2014 roku, dzięki unijnym funduszom, miejsce to zostało zmodernizowane. I z roku na rok się ciągle zmienia. Jeden ze zbiorników służy kąpielom. Jest duża, powiększona ostatnio plaża. Drugi pozostaje bardziej naturalnym zbiornikiem.
- Lubimy rodzinne weekendowe spacery po fajnych miejscach w okolicy. Bywamy nad zalewem w Czerwieńsku, Dychowie, w parku w Zaborze. Ale tu nam jest najbliżej. Tak sobie myślimy, że dodatkową atrakcją byłyby też tu rowerki wodne - mówi pani Urszula z Zielonej Góry. - Wiemy, że niewiele tu miejsca, ale jak dla nas wystarczy. Dzieci miałyby frajdę w ciepłe dni. Rowerki mogłyby pływać po tym drugim stawie.
Dla każdego coś miłego
Nad dwoma sztucznymi stawami znajdziemy ławki, pomost, stoły, ławy, siłownie pod chmurką, plac zabaw. W weekendy możemy tu spotkać morsów czy... saunę. Zdaniem zielonogórzan na uwagę zasługują tu także drewniane rzeźby.
Nie brakuje spacerowiczów i wędkarzy.
- Jest cisza i spokój. Lubimy tu się spotkać z kumplem i połowić ryby. To nas relaksuje i sprawia, że czujemy taki wewnętrzny spokój - mówią Tomasz i Igor z Zielonej Góry, których spotykamy nad drugim stawem.
Terenem zarządza Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji, który w miarę posiadanych funduszy uatrakcyjnia to miejsce.