Zielona Góra: Zaglądnęli do śmieci. Co wynika z segregacji?
Segregujemy odpady
Zielona Góra, podobnie jak wiele miast w Polsce nie osiągnęła wymaganego za rok 2024 wysokiego poziomu recyklingu, ustalonego na poziomie aż 45%. A za ten ork ma to być już 55 proc. Poziom ten wyznacza się jako stosunek masy m.in. papieru i tektury, tworzyw sztucznych i metali, szkła, odpadów biodegradowalnych przygotowanych do ponownego użycia i recyklingu do całkowitej masy wytworzonych odpadów komunalnych. - Za rok 2024 Zielonej Górze brakuje do wymaganego przepisami poziomu 33,33%, dla porównania, Gorzów Wielkopolski, choć osiągnął wynik 28,08%, również nie zrealizował ustawowego obowiązku - informuje i broni Zielonej Góry Mirosław Gancarz, pełnomocnik prezydenta ds. polityki informacyjnej.
- Czy dobrze liczymy, że Zielona Góra osiągnęła 11,67 proc., czy niecałe 12 procent odpadów zielonogórzan nadaje się do recyklingu? - pytamy.
- Nie można tego jednoznacznie stwierdzić. Niski poziom recyklingu wynika przede wszystkim z ograniczeń technologicznych - odpady są przetwarzane ręcznie, co wynika z wieloletnich zaniedbań inwestycyjnych, a to znacznie utrudnia efektywne wyselekcjonowanie surowców wtórnych. Dodatkowo, problemem jest brak stabilnych odbiorców niektórych frakcji materiałowych, nawet jeśli zostały one poprawnie wysegregowane - wyjaśnia M. Gancarz.
Przedstawiciel miasta zwraca uwagę, że wprawdzie ilość odpadów surowcowych utrzymuje się na zbliżonym poziomie, rosnąca masa odpadów komunalnych ogółem wpływa na spadek wskaźnika recyklingu - dlatego też proporcjonalnie do całości wynik ten jest poniżej wymaganego poziomu.
- Wśród miast, które nie osiągnęły wymaganego prawem poziomu recyklingu w 2024 roku znalazły się między innymi: Gdańsk, Katowice, Łódź, Olsztyn, Szczecin, Warszawa, Wrocław, Nowa Sól, Sulechów i Gorzów Wlkp. - wymienia.
W Zielonej Górze brakuje zautomatyzowanej linii sortowniczej, która pozwoliłaby zwiększyć efektywność odzysku papieru, plastiku i metali.
- Zielona Góra, bez takich rozwiązań, pozostaje w tyle - stwierdza.
Co z odpadami bio?
Nasz rozmówca wskazuje na brak instalacji produkującej pełnowartościowy kompost z bioodpadów.
- Odpady biodegradowalne - takie jak resztki jedzenia, obierki, odpady zielone - stanowią dużą część odpadów komunalnych. Gdyby były przetwarzane z uzyskaniem kompostu odpowiadającego wymaganiom, znacząco zwiększyłyby udział frakcji zaliczanych do poziomu recyklingu - tłumaczy.
W Zakładzie Gospodarki Komunalnej zaczęto modernizować istniejącą sortownię. Analizy dają możliwość zwiększenia poziomu recyklingu o ok. 10%.
- Prowadzone są także analizy możliwości inwestycji w instalację przetwarzającą bioodpady z uzyskaniem certyfikowanego kompostu, co też by wpłynęło na zwiększenie poziomu recyklingu o kolejne ok. 10% - wylicza Gancarz.
Mimo zaangażowania wielu mieszkańców w poprawną segregację, nie wszystkie odpady wrzucone do odpowiednich pojemników mogą zostać realnie przetworzone w procesie recyklingu.
Dlaczego? Nie wszystkie odpady selektywne spełniają wymagania jakościowe. Odpady zabrudzone, zmieszane z innymi frakcjami lub zawierające nieprawidłowe materiały, często są wycofywane z procesu recyklingu i trafiają do tzw. balastu, który nie jest wliczany do poziomu recyklingu.