Zima 2025. Oto pierwsze prognozy pogody. La Niña i wir polarny
Pierwsze prognozy pogody na zimę
Zapowiada się zima pełna niespodzianek! Meteorolodzy ostrzegają przed wpływem dwóch zjawisk, które mogą sprowadzić do Europy i Polski fale chłodu, śnieg i dynamiczne zmiany pogodowe:
- chłodna anomalia La Niña,
- osłabiony wir polarny.
Dane wskazują, że La Niña często doprowadza do ochłodzenia się wód, co wpływa również na temperaturę na świecie. Dowiedz się, co może nas czekać już tej zimy!
Znowu La Niña? Sprawdź, co to oznacza dla Europy i Polski
Zjawisko La Niña zwane też "Dziewczynką" to pacyficzna anomalia, która wiąże się z temperaturą wody w Oceanie Spokojnym. Obecne prognozy wskazują na jej słaby do umiarkowanego rozwój zimą 2025/26 roku.
La Niña zazwyczaj wpływa na przesunięcie prądów strumieniowych (jet stream), co może kierować chłodniejsze masy powietrza z kierunków północnych ku Europie. W przeszłości wywoływała ona częściej suche i chłodne warunki na zachodzie kontynentu i obfite opady śniegu w Alpach.
Meteorolodzy ostrzegają: chociaż La Niña w tym sezonie będzie słabsza, jej obecność może być wystarczająca, by wywołać zmiany w układzie ciśnień i presji atmosferycznej, które odczujemy także w Polsce.
Osłabiony wir polarny. Zimno z Arktyki dotrze do Polski?
Wir polarny to potężny wir atmosferyczny, który jesienią formuje się nad biegunem północnym i trzyma chłodne powietrze tam, gdzie jego miejsce.
Kiedy wir polarny jest silny, zwykle chroni Europę przed ekstremalnym zimnem. Jednak obecne prognozy wskazują na jego osłabienie w nadchodzącej zimie.
Osłabiony wir polarny ułatwia wypływanie arktycznego chłodu na niższe szerokości geograficzne - stąd większe prawdopodobieństwo nagłych, intensywnych chłodów i załamań pogodowych. Deformacje wiru polarnego coraz częściej prowadzą do ekstremalnych zimowych zjawisk - mrozu, śnieżyc i awarii infrastruktury.
Taka ma być zima - długoterminowe prognozy zaskakują
Europejskie modele przewidują, że pierwsza część zimy może być łagodniejsza, zwłaszcza grudzień, z dominacją zachodniego przepływu powietrza. Jednak już w styczniu i lutym może dojść do wyraźnego ochłodzenia, zwłaszcza jeśli dynamika wiru polarnego się zaburzy.
W Centrum i Europie Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce, prognozy wskazują na temperatury zbliżone do normy lub nieco poniżej, a opady śniegu mogą być obfite zwłaszcza w górach. Pojawiać się będą częste przymrozki, zamglenia i lokalne oblodzenia.
Choć początek zimy może być umiarkowany, kluczowa będzie druga połowa sezonu. To wtedy wpływ La Niña i słabego wiru polarnego może dać o sobie znać, przynosząc chłodniejsze dni i więcej śniegu.
Długoterminowe prognozy pogody zawsze obarczone są pewnym ryzykiem błędu a modele mogą się zmieniać, jednak już teraz eksperci są pewni, że należy się przygotować na bardziej dynamiczną zimę pełną niespodzianek.