Zmiany wchodzą w życie dziś, ale nowy system kaucyjny długo będzie się docierał
W tym artykule:
Nowy system dotyczy metalowych puszek, butelek PET i szklanych znakowanych odpowiednim logotypem (czarny prostokąt z wektorami zwróconymi do środka, w jego polu widnieje wartość kaucji), w których są opakowane wszystkie rodzaje napojów z wyjątkiem olejów spożywczych i mlecznych (mleka, kefirów, maślanek, jogurtów itp.).
Przy zakupie napojów w znakowanych opakowaniach będzie pobierana w sklepach kaucja. Aby ją odzyskać, klient nie musi zachować paragonu, tylko musi oddać puszkę i butelkę PET do butelkomatu (kaucjomatu), pobrać z niego wydrukowany kupon i pójść z nim do kasy w sklepie, gdzie stoi butelkomat.
W kasie zostanie mu zwrócona kaucja odpowiednia do rodzaju opakowań:
- puszki metalowe do 1 litra i butelki plastikowe do 3 l (50 groszy),
- a od 1 stycznia 2026 r. - szklane butelki wielorazowego użytku do 1,5 litra (1 zł).
Opakowania powinny być puste, nie mogą być zgniecione i muszą mieć czytelny kod kreskowy na etykiecie. Do 1 stycznia butelki szklane będziemy oddawać ręcznie. Zakupione w jednym mieście napoje w oznakowanych opakowaniach będzie można zwracać w całym kraju.
W dużych sklepach powinny stać butelkomaty
Za wprowadzenie systemu odpowiedzialne są sklepy wielkopowierzchniowe (powyżej 200 m kw.). W nich lub przed nimi mają stać butelkomaty do pobierania opakowań.
W mniejszych sklepach nie muszą stać kaucjomaty, ale jeśli kupimy w nich napój w opakowaniu oznaczonym logiem kaucji, to będziemy musieli ją zapłacić. Puste opakowanie oddamy w butelkomacie ustawionym w innym, dużym sklepie. Sklepy, w których stoją butelkomaty, mają być specjalnie oznaczone.
Niewykluczone, że w sieci powstanie mapa wszystkich punktów odbierających opakowania.
Autorzy nowego systemu mają nadzieję, że małe sklepy będą do niego przystępowały w celu przywiązania do siebie klientów. W sklepach o powierzchni poniżej 200 m kw. opakowania będą zapewne odbierane ręcznie, gdyż cena zakupu butelkomatów jest wysoka.
Znakowanych opakowań jest bardzo mało
Tak wygląda teoria. Praktyka na razie jest inna, ponieważ znakowanych opakowań jest bardzo mało. Producenci napojów mają czas do końca br. na wyprzedanie zapasów napojów bezkaucyjnych oraz wprowadzenie na etykietach nowych kodów paskowych, które znajdą się w ogólnopolskim systemie. Napoje kaucyjne z nowym kodem kreskowym będą wprowadzać na rynek sukcesywnie. Z drugiej zaś strony klient nie może oczekiwać, że za nieoznakowaną logiem kaucji puszkę czy też butelkę plastikową dostanie zwrot kaucji.
Nie wszystkie podmioty wprowadzają nowy system
Nie wszystkie podmioty są przygotowane do nowego systemu ze względu na duże jego koszty. Nie dziwmy się, że mimo ustawowego obowiązku, jaki spoczywa na właścicielach dużych sklepów, nie we wszystkich zobaczymy butelkomaty. Stoją one na pewno w rzeszowskiej sieci Społem.
Zdaniem Andrzeja Gantnera z Polskiej Federacji Producentów Żywności, system kaucyjny osiągnie efektywność dopiero w drugiej połowie 2026 r.
- Mimo że system kaucyjny startuje od października, to najbliższe pół roku jego funkcjonowania będzie czasem na dotarcie się; może osiągnąć docelową efektywność w drugiej połowie 2026 r. - ocenił w rozmowie z PAP.
Do wprowadzenia systemu kaucyjnego wciąż nie do końca gotowi są operatorzy (obecnie jest ich siedmiu), odpowiedzialni za odbieranie opakowań ze sklepów i ich recykling. Operatorzy nie podpisali jeszcze wymaganej przepisami umowy o współpracy. Taki dokument - jak wyjaśnia Andrzeja Gantner z Polskiej Federacji Producentów Żywności - muszą podpisać między sobą wszyscy operatorzy, ale - jak ocenia - na ustalenie wszystkich szczegółów dostali oni zbyt mało czasu.
Stary system selekcji cały czas obowiązuje
Aby system kaucyjny mógł osiągnąć docelową efektywność, powinno w nim być 65 tys. sklepów, z tego minimum 50 tys. małych i średnich sklepów uczestniczących w zbiórce manualnej i ok. 15 tys. automatów w dużych sklepach i sieciach handlowych.
Docelowy poziom zbiórki to 95 proc. opakowań zbieranych w sposób selektywny, a więc zebranych i przekazanych do przetworzenia. Według projektodawców nowego systemu, gwarantuje on znacznie lepsze rozwiązanie niż wyrzucanie puszek i butelek plastikowych do żółtych worków, jak to ma miejsce dzisiaj.
Tyle że wdrażanie nowego systemu potrwa długo, dlatego ze "starym" sposobem selekcji puszek i butelek jeszcze się nie będziemy się żegnać.