Zmowa cenowa producentów maszyn rolniczych także w Kujawsko-Pomorskiem! Dilerzy ustawiali wysokie ceny, są zarzuty
Chodzi o dilerów maszyn rolniczych, m.in. ciągników i kombajnów marek: Valtra, Fendt oraz Massey Ferguson, a także części zamiennych maszyn Valtra i Fendt.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postawił zarzuty spółce AGCO, która jest hurtowym dystrybutorem tych pojazdów i części. Postępowanie prowadzone jest też przeciw 10 dealerom, którzy sprzedają maszyny oraz akcesoria klientom detalicznym, głównie rolnikom.
UOKiK ma dowody na to, że AGCO oraz niezależni dealerzy podzieli miedzy sobą rynek i sprzedawali pojazdy wyłącznie klientom pochodzącym z przypisanych im obszarów.
Diler nie mógł wyłamać się ze zmowy
Dowodem jest m. in. korespondencja między przedsiębiorcami. Jaki mieli schemat?
- Dealer, który dostał telefon od klienta spoza przydzielonego mu terenu, kontaktował się ze swoim konkurentem. Wówczas sprzedawcy wymieniali się informacjami o cenach, aby rolnik szukający oferty poza przypisanym mu regionem, usłyszał wyższą cenę niż u lokalnego dealera - objaśnia UOKiK. - Jeśli zdarzyła się sytuacja, w której jeden z dealerów postanowił wyłamać się z ustaleń, pozostali mogli skarżyć się na niego bezpośrednio do AGCO. Według podejrzeń UOKiK, spółka interweniowała w przypadkach, kiedy któryś z dealerów chciał sprzedać pojazd klientowi spoza przydzielonego obszaru.
- W warunkach uczciwej konkurencji , nabywca mógłby otrzymać atrakcyjniejszą ofertę od innego dealera - zwraca uwagę UOKiK.
Agrolmet AG z Gniewkowa
Przedsiębiorcy, przeciwko którym prowadzone jest postępowanie to:
- AGCO z Paczkowa
- Agrotechnik ze Stawisk
- Agronom z Jasionki
- Agravis Technik Polska z Pianowa
- Agrolmet AG z Gniewkowa
- Agro-Marek Wiesław Marek ze Skrzyszowa
- Agro-Marek ze Skrzyszowa
- Łukasz Szlufik P.T.H.U Lukpol z Daleszyc
- Lukpol Agro z Górna
- Agrimar ze Stołpia
- Euromasz z Lipki
- Z pięciu osób fizycznych, które otrzymały zarzuty, trzy pracują lub pracowały w AGCO, po jednej w Agronom i Agrimar - uściśla UOKiK.
Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara finansowa do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy, a menedżerom odpowiedzialnym za zawarcie zmowy - do 2 mln zł.