Była pewna, że krwawiące dziąsła to wynik zbyt mocnego szczotkowania zębów. Nie przypuszczała, że cierpi na śmiertelną chorobę
Ciągle krwawiły jej dziąsła. Nie przypuszczała, że cierpi na groźny nowotwór krwi
Krwawiące dziąsła coraz częściej dawały się Amber Cunningham-Rogan we znaki, jednak uznała to za dość powszechny problem stomatologiczny, z którym boryka się wielu pacjentów.
Dopiero po czasie okazało się, że nie chodzi o zwykłe podrażnienie. U młodej kobiety zdiagnozowano przewlekłą białaczką szpikową (CML), rzadki, przewlekły nowotwór krwi, który zwykle dotyka osoby powyżej 60. roku życia. Amber była studentką.
- Na początku myślałam, że to efekt zbyt mocnego szczotkowania zębów, a później podejrzewałam zwykłe zapalenie dziąseł. Gdybym nie była czujna i nie nalegała na dalsze badania, wszystko mogłoby potoczyć się zupełnie inaczej. Moja historia pokazuje, że białaczka nie dotyczy tylko osób starszych, a wczesne rozpoznanie objawów może decydować o życiu. - wyznała Amber w rozmowie z The Sun.
Co ciekawe, inne objawy były tak subtelne i niespecyficzne, że przez lata nikt nie podejrzewał, iż może to być nowotwór krwi.
Dziewczyna ciągle odczuwała zmęczenie, łatwo łapała infekcje, a w rękach i nogach pojawiało się dziwne mrowienie. Mimo że skany kręgosłupa i rezonans magnetyczny nie wykazały żadnych nieprawidłowości, Amber wiedziała, że coś jest nie tak. Jednym z najbardziej niezwykłych objawów były krwawiące dziąsła.
W tym samym czasie Amber została skierowana do hematologii w Ninewells Hospital w Dundee z powodu hemochromatozy, dziedzicznej choroby związanej z nadmiarem żelaza. Choć konsultant zasugerował, że jej objawy mogą być skutkiem infekcji lub przeziębienia, zdecydował się na dodatkowe badania.
Rutynowe badania krwi wykazały nieprawidłowości oraz nieznacznie podwyższoną liczbę białych krwinek, a po powtórnych testach przeprowadzono biopsję szpiku kostnego.
Tydzień później, w trakcie sesji egzaminacyjnej, Amber otrzymała telefon z informacją, że ma przewlekłą białaczkę szpikową i musi natychmiast rozpocząć leczenie. Terapia okazała się wyczerpująca dla organizmu.
- Męczyły mnie wymioty, silne bóle kości, migreny, wysypki, wypadanie włosów, ogromne zmęczenie i anemi. Jedna z palpitacji serca była na tyle poważna, że trafiłam na oddział ratunkowy. - przyznaje po czasie 26-latka.
Amber wróciła do rodzinnego St. Andrews, by poradzić sobie z trudnościami. Mimo przeciwności losu ukończyła studia z wyróżnieniem, a leczenie przyniosło tzw. głęboką odpowiedź molekularną, oznaczającą, że rak był niewykrywalny na pewnym poziomie. Towarzyszą jej jednak ciągle objawy takie jak zmęczenie, bóle kości, bóle głowy czy problemy skórne.
Najczęstsze objawy białaczki - łatwe do przeoczenia
Większość osób nie potrafi wymienić czterech najczęstszych objawów białaczki, co sprawia, że choroba często pozostaje niezauważona we wczesnym stadium. Tymczasem wczesne rozpoznanie jest kluczowe dla skutecznego leczenia. Do najczęściej zgłaszanych sygnałów należą:
- ekstremalne zmęczenie,
- siniaki,
- krwawienia,
- częste infekcje,
- gorączka lub nocne poty,
- ból kości lub stawów, utrata wagi,
- blada skóra,
- duszność,
- obrzęk węzłów chłonnych,
- uczucie pełności w brzuchu.
Historia Amber jest mocnym przypomnieniem, że białaczka może dotknąć każdego, w każdym wieku, a objawy często są subtelne i łatwe do przeoczenia.
Źródło: I thought my bleeding gums were from brushing my teeth too hard - then I was told it was 'life or death' at just 21 The Sun