Groźna choroba we Włoszech. Dziewięć osób zmarło. Liczba potwierdzonych przypadków zachorowań coraz wyższa
W tym artykule:
Dziewięć zgonów i duży wzrost przypadków gorączki Zachodniego Nilu we Włoszech
Instytut Zdrowia poinformował o wzroście liczby potwierdzonych przypadków zachorowań, podkreślając jednocześnie, że nie ma powodów do niepokoju - sytuacja pozostaje pod kontrolą. Mimo to zaapelowano do mieszkańców o stosowanie wszelkich dostępnych środków ochrony przed komarami, które przenoszą wirusa.
Przypomniano również, że wirus nie przenosi się z człowieka na człowieka. Wirusolodzy z Instytutu zachęcili także, by zgłaszać się do lekarza w przypadku gorączki powyżej 38 stopni.
Najwięcej przypadków zakażeń, 58 spośród 89, odnotowano w stołecznym regionie Lacjum, głównie w okolicach miejscowości Latina i Sabaudia.
Łącznie wirusa wykryto u pacjentów w dziesięciu regionach Włoch. Oprócz Lacjum są to:
- Lombardia,
- Kampania,
- Piemont,
- Wenecja Euganejska,
- Friuli-Wenecja Julijska,
- Emilia-Romania,
- Abruzja,
- Apulia,
- Sardynia.
Eksperci z zakresu medycyny prewencyjnej, wypowiadający się w mediach, ostrzegają, że oficjalna liczba przypadków może być znacznie zaniżona. Ich zdaniem mamy do czynienia z "wierzchołkiem góry lodowej", a rzeczywista liczba zakażonych, zwłaszcza bezobjawowych, może sięgać nawet 10 tysięcy osób.
Włoskie media, powołując się na prognozy specjalistów, informują, że szczyt zachorowań spodziewany jest w połowie sierpnia.
Eksperci dodają również, że wszystkie dotychczasowe ofiary śmiertelne cierpiały na inne poważne schorzenia, które mogły przyczynić się do ciężkiego przebiegu choroby.
Co trzeba wiedzieć o gorączce Zachodniego Nilu?
Gorączka Zachodniego Nilu pojawia się u pacjentów wskutek zakażenia wirusem Zachodniego Nilu. Jest przenoszona przede wszystkim przez ukąszenia zainfekowanych komarów.
U większości osób wirus nie wywołuje żadnych objawów lub przebiega bardzo łagodnie. Umiarkowana postać gorączki Zachodniego Nilu może powodować:
- gorączkę,
- dolegliwości bólowe głowy,
- bóle mięśni,
- osłabienie,
- mdłości i wymioty,
- wysypkę na tułowiu,
- powiększenie węzłów chłonnych.
Zapobieganie gorączce Zachodniego Nilu opiera się głównie na ochronie przed ukąszeniami komarów, ponieważ to one są głównymi nosicielami wirusa.