Niewinne objawy, dramatyczna diagnoza: ból pleców i kaszel ujawniły wtórnego raka piersi

Wtórny rak piersi, znany również jako rak piersi przerzutowy, zaawansowany rak piersi lub rak piersi w stadium IV, to stan, w którym komórki nowotworowe, które pierwotnie powstały w piersi, rozprzestrzeniły się poza nią na inne, odległe organy ciała.

Komórki nowotworowe odrywają się od pierwotnego guza (pierwszego raka piersi) i przemieszczają się przez układ krwionośny lub limfatyczny, aby utworzyć nowe guzy w innych częściach organizmu.

Wtórny rak piersi najczęściej atakuje:

• kości,
• płuca,
• wątrobę,
• mózg.

Rzadziej komórki nowotworowe pojawiają się w węzłach chłonnych na klatce piersiowej, szyi, pod pachami, na skórze lub w jamie brzusznej.

Mimo że wtórne guzy znajdują się np. w płucach lub kościach, nadal są one rakiem piersi. Oznacza to, że komórki te są komórkami piersiowymi i są leczone metodami stosowanymi w terapii raka piersi, a nie raka płuca czy kości.

Wtórny rak piersi jest bardzo groźny. W przeciwieństwie do raka piersi w stadium I, II i III, który jest wyleczalny, wtórny rak piersi jest obecnie uważany za nieuleczalny. Celem leczenia jest kontrola choroby, spowolnienie jej postępu, łagodzenie objawów (dłuższe i lepsze życie) oraz poprawa jakości życia pacjenta.

W przeciwieństwie do pierwotnego nowotworu (guzki i obrzęki), rak wtórny, który tworzy nowe guzy w innych częściach ciała, daje zaskakujące objawy takie jak:

• ból kości (przerzuty do kości),
• uporczywy suchy kaszel (przerzuty do płuc),
• ciągłe bóle głowy, depresja, niewyraźne widzenie (przerzuty do mózgu),
• niewyjaśniona utrata wagi, nudności, bóle brzucha (przerzuty do wątroby),
• obrzęk lub pełność w okolicy żołądka,
• ogólne zmęczenie i wyczerpanie.

- To nieuleczalna forma raka, która rozprzestrzenia się poza pierś na inne części ciała, często powodując ogromne cierpienie emocjonalne, fizyczne i psychiczne u pacjentów i ich rodzin - mówi Sam Dixon, dyrektor generalny brytyjskiej organizacji charytatywnej Make 2nds Count zajmującej się szerzeniem świadomości na temat wtórnego raka piersi.

W październiku, czyli Miesiącu Świadomości Raka Piersi w ramach kampanii "Truth Be Told", organizowanej przez brytyjską organizację charytatywną "Make 2nds Count" chorzy na wtórnego raka piersi podzielili się swoimi wstrząsającymi doświadczeniami, a także wzięli udział w sesji zdjęciowej. Do zdjęć pozowali także bez ubrań, odsłaniając rany po operacjach. W ten sposób chcą pokazać czym jest ten rodzaj nowotworu oraz zachęcić do badania się.

U Donny Sartain wtórnego raka piersi zdiagnozowano w wieku 46 lat. Nowotwór zdążył już zaatakować jej kości i wątrobę, ponieważ lekarze przez lata bagatelizowali jej dolegliwości. Uznawali, że jest "za młoda na raka piersi". Jednak, gdy w końcu usłyszała diagnozę okazało się, że guz osiągnął już średnicę prawie 6 cm i rozprzestrzenił się na kości i wątrobę.

Donna podkreśla, że otoczenie nie rozumie przewlekłości jej choroby. Znajomi ciągle pytają: "Kiedy skończysz? Czy już ci lepiej?"

- Ale końca nie widać - jestem na dożywotnim leczeniu. Ludzie muszą zobaczyć prawdę. (...) Nie widzą wewnętrznych blizn - traumy, zmęczenia, obciążenia psychicznego. Tak właśnie wygląda życie, kiedy nie nosimy maski. Nigdy nie miałam dobrego wizerunku ciała, ale odkąd wyzdrowiałam z raka, jestem z niego dumna. Ono utrzymuje mnie przy życiu. I je kocham. Jest niesamowite.

Sześdziesięciosiedmioletnia Anne Blacklock chorowała na raka pierwotnego w 2013 roku, ale w 2020 roku wróciła do lekarza z silnym bólem pleców. Początkowo postawiono błędną diagnozę osteoporozy.

- Nigdy nie słyszałam o raku piersi wtórnym; nikt nigdy nie udzielił mi żadnych informacji na ten temat. Zaczęło się od okropnego bólu pleców. (...) Lekarz nawet nie spojrzał na moją historię choroby nowotworowej.

Dopiero po dużym krwawieniu z macicy okazało się, że nowotwór się rozprzestrzenił. Kobieta obecnie przechodzi chemioterapię i przyjmuje 27 tabletek dziennie. Przyznaje, że mierzy się z niezrozumieniem swojej choroby Ludzie uważają, że po prostu "bierze tabletki", ale one powodują poważne zmęczenie - wyznaje Anne.

U Jackie, pomimo pełnego wyleczenia raka pierwotnego, choroba nawróciła w 2021 roku. Odkryto to jednak przypadkiem, podczas rutynowego badania, które zrobiła "dla pewności".

- Nie miałam żadnych objawów. (...) Nie było żadnych guzków, żadnego bólu - nic. To było druzgocące.

U Danielle wtórnego raka piersi HER2-dodatniego zdiagnozowano w 2023 roku po tym, jak jej objawy początkowo zbagatelizowano i uznano za zapalenie piersi. Rak rozprzestrzenił się na wątrobę. Mimo bólu i zmęczenia, Danielle wybiera pozytywne podejście:

- To nie wyrok śmierci. Mamy prawo mieć trudne dni, ale możemy też wybrać życie. (...) Rak uczynił moje życie lepszym. Więcej podróżuję, mniej się martwię i skupiam się na tym, co ważne.

U Davida McCallion'a (61 l.), ojca dwójki dzieci, w 2019 roku zdiagnozowano inwazyjnego raka piersi.

- Przeszedłem mastektomię, usunięcie węzłów chłonnych pachowych, chemioterapię, radioterapię i leczenie hormonalne - wszystko podczas pandemii COVID-19, co zupełnie zmieniło moje życie - mówi.

W 2023 roku zaczął odczuwać silną duszność, którą bagatelizował. Po wykonaniu prześwietlenia, tomografii i biopsji okazało się, że nowotwór rozprzestrzenił się na płuca.

- Przejście od nowotworu pierwotnego do wtórnego jest bardzo trudne. To jak zaczynanie wszystkiego od nowa. Jako mężczyzna, zmagam się z dużą izolacją, stygmatyzacją i niezrozumieniem związanym z moją chorobą.

David podkreśla, że mężczyźni również chorują, a świadomość objawów jest kluczowa.

Badania przeprowadzone przez organizację charytatywną pokazują, że ponad jedna czwarta dorosłych błędnie wierzy, że wtórny rak piersi (stadium 4) jest wyleczalny. Ponad połowa mężczyzn nie ma pojęcia, że sami są narażeni na raka piersi.

- Ta choroba jest prawdziwa, nieuleczalna - i niewidoczna dla wielu. Kampania ma na celu wzmocnienie głosu pacjentów i zapewnienie, że ich potrzeby i cierpienia będą słyszane - podsumowuje Sam Dixon.

Źródło: Truth Be Told Make 2nds Count