Wirus HPV odpowiada za niemal wszystkie przypadki tego raka. Zrób test w domu
W tym artykule:
Test HPV skuteczniejszy od cytologii
Rak szyjki macicy rozwija się podstępnie i latami, najczęściej wskutek zakażenia onkogennymi typami wirusa HPV (głównie 16 i 18). Kluczem do ochrony jest czas: regularne badania profilaktyczne pozwalają na wczesne wykrycie i skuteczne leczenie zmian przedrakowych, całkowicie zapobiegając rozwojowi inwazyjnego nowotworu.
Tymczasem zbyt mało kobiet wykonuje badania profilaktyczne. Tylko połowa Polek robi regularnie cytologię. Jednak badanie to nie pozwala na wykrycie wirusa HPV, a jedynie wykazuje podejrzenie infekcji. To duży problem diagnostyczny:
- To właśnie przetrwała infekcja tego wirusa odpowiada za prawie wszystkie przypadki raka szyjki macicy - mówi dr Piotr Bobkiewicz, Kierownik Pracowni Patomorfologii w ALAB laboratoria.
Badanie cytologiczne pozwala jedynie na obejrzenie i ocenę komórek pod mikroskopem. Ma na celu wykrycie zmienionych komórek na szyjce macicy, które mogą prowadzić do raka. Jest to jednak badanie subiektywne, obarczone wysokim ryzykiem błędów, a jego czułość to ok. 60-70 proc.).
- Cytologia jest badaniem subiektywnym. Część nowotworów rozwija się w kanale szyjki macicy i tych komórek na szkiełku podstawowym po prostu nie ma, bo nie zostały pobrane - podkreśla prof. Andrzej Nowakowski, Kierownik Poradni Profilaktyki Raka Szyjki Macicy w Narodowym Instytucie Onkologii.
Natomiast test HPV, który obecnie jest już dostępny za darmo na NFZ pozwala na wykrycie genotypu wirusa HPV, w tym genotypów 16 i 18, czyli najbardziej onkogennych, które odpowiadają za 74 proc. wszystkich przypadków raka szyjki macicy u kobiet w Europie. Czułość tego badania wynosi 95-98 proc.
Prof. Nowakowski podkreśla, że test HPV znajduje się już w zaleceniach wszystkich towarzystw medycznych w tym American Cancer Society i WHO. Natomiast cytologia obecnie jest już niezalecanym badaniem przesiewowym.
Zapobiegaj, zamiast leczyć
Test HPV od lipca br. jest już dostępny za darmo na NFZ dla wszystkich kobiet w wieku 25-64 lata. Jako badanie pierwotne zyskuje on na znaczeniu, ponieważ wykrywa ryzyko rozwoju raka na najwcześniejszym etapie - jeszcze przed pojawieniem się nieprawidłowych komórek, które wykrywane są w tradycyjnej cytologii. Dlatego test HPV obecnie wykonuje się w pierwszej kolejności. Pozytywny wynik testu HPV jest wskazaniem do pogłębionej diagnostyki (np. cytologii lub kolposkopii).
- Żeby doszło do rozwoju nowotworu to muszą minąć lata, a w zasadzie dekady. Nam najbardziej chodzi o to, żeby wykrywać kobiety z takimi prekursorami, które wiemy że mają od 30 do 60 proc. odsetka progresji do nowotworu i wiemy, że te kobiety wymagają leczenia. Zależy nam też, żeby tego raka było jak najmniej. Jeśli będziemy wykrywać i leczyć prekursory to nowotworów będzie mało - podkreślił prof. Andrzej Nowakowski, Kierownik Poradni Profilaktyki Rak Szyjki Macicy w Narodowym Instytucie Onkologii.
Zrób test HPV w swoim domu
Wirus HPV (ang. Human Papillomavirus, czyli wirus brodawczaka ludzkiego) to powszechnie występujący wirus DNA, który zakaża komórki skóry i błon śluzowych. Jest jedną z najczęstszych infekcji przenoszonych drogą płciową na świecie. Istnieje nawet 200 typów wirusa, wśród których 16, 18, 31, 33, 35, 39, 45, 51, 52, 56, 58 i 59 są odpowiedzialne za rozwój nowotworów.
Zakażenie typami niskoonkogennymi wywołuje objawy takie jak brodawki zwykłe (kurzajki) na skórze oraz brodawki płciowe, zwane kłykcinami kończystymi. Jednak zakażenie często przebiega również bezobjawowo i utrzymuje się przez lata, co prowadzi do powstawania zmian przedrakowych (dysplazji) na błonach śluzowych. Jeśli podejrzewasz u siebie zakażenie wirusem, a z jakichś powodów nie chcesz iść do lekarza test HPV możesz zrobić nawet w domu.
- Mamy opcję pobrania wymazu w gabinecie ginekologicznym, a ponadto obecnie także możliwe jest samopobranie materiału przez kobiety (tzw. self-sampling). W wielu warunkach i przy zastosowaniu nowoczesnych metod (np. PCR) samopobranie materiału do testu HPV osiąga czułość i swoistość zbliżoną do pobrania przez personel medyczny, choć trzeba wiedzieć jak to samodzielnie zrobić. W niektórych przypadkach (zależnie od metody, techniki pobrania i warunków) samopobranie może być nieco mniej skuteczne. Metoda ta może jednak zwiększyć uczestnictwo w programach przesiewowych wśród kobiet, które rzadziej odwiedzają gabinety ginekologiczne - wyjaśnia dr n.med. Karina Barszczewska, specjalistka ds. ginekologii i położnictwa, w trakcie drugiej specjalizacji lekarskiej z seksuologii.
Wykonanie testu HPV w domu polega na zakupie specjalnego zestawu diagnostycznego w laboratorium lub aptece internetowej. W zestawie znajduje się specjalna szczoteczka lub wymazówka, którą samodzielnie pobierasz wymaz z pochwy (u kobiet) zgodnie z dołączoną instrukcją. Następnie zabezpieczasz próbkę i odsyłasz ją kurierem do laboratorium w celu analizy molekularnej (wykrycia DNA wirusa HPV). Wynik badania otrzymujesz online lub pocztą. W przypadku wyniku dodatniego, konieczna jest konsultacja z lekarzem i dalsza diagnostyka oraz leczenie. Takie badanie nie jest refundowane na NFZ, a jego koszt to ok. 200-300 zł w zależności od laboratorium i zakresu testu.
- Profilaktyka zaczyna się od świadomości i decyzji o wykonaniu badań diagnostycznych, dlatego zachęcam wszystkie kobiety, by korzystały z możliwości diagnostycznych, które obecnie są dostępne - dodaje dr Barszczewska.