Zielona Góra. Zaniedbany "winny” zabytek odzyska urok i stanie się centrum edukacji winiarskiej
W historycznym, opuszczonym domku winiarskim przy ul. Ceglanej 3 powstanie miejskie centrum edukacji winiarskiej oraz punkt informacyjny. Historia budynku sięga aż 1872 roku, kiedy to został wzniesiony przy Wzgórzu Winnym, w otoczeniu winnic. Na zdjęciu z początków XX wieku, znajdującym się w zbiorach Muzeum Ziemi Lubuskiej, widać, że był otoczony przez winnice i sady.
Obecnie panorama Zielonej Góry w tej części miasta zmieniła się diametralnie, jednak ceglany domek w niemal niezmienionej formie wciąż stoi od lat w ważnym turystycznie miejscu, blisko Palmiarni oraz miejskiej winnicy na Wzgórzu Winnym. Warto również wspomnieć o historycznym kontekście przed i powojennego winiarstwa w Zielonej Górze. Tuż obok znajduje się dom Grzegorza Zarugiewicza, kluczowej postaci powojennego winiarstwa w regionie, który umiejętność uprawy winorośli przywiózł z Zaleszczyk na Podolu.
W 2016 r. ówczesne władze Zielonej Góry planowały wyburzenie tego miejskiego budynku, a mieszkańców wysiedlono. Konserwator zabytków nie zgodził się jednak na rozbiórkę, ponieważ budynek jest wpisany do ewidencji zabytków. W obronie tego miejsca stanęli społecznicy, w tym prezydent Marcin Pabierowski, który wówczas był radnym Platformy Obywatelskiej. Po prawie 10 latach pustki, z zamurowanymi oknami, miasto planuje ożywić budynek, przekształcając go w miejskie centrum edukacji winiarskiej i punkt informacyjny. – Na szczęście budynek zachował się w swojej pierwotnej formie architektonicznej. Chcemy go zachować i ożywić. Zielonogórzanie oraz turyści będą mogli zatrzymać się tutaj, poznać historię tego miejsca oraz winiarskiej Zielonej Góry. Planujemy szereg działań edukacyjnych dla młodzieży, ucząc ich nasadzeń i uwrażliwiając na winiarstwo – mówił prezydent Marcin Pabierowski podczas konferencji prasowej. Prezydent podkreślił, że winiarstwo jest niezwykle istotnym elementem kultury Zielonej Góry. – Wyróżniamy się w skali kraju bogatą historią i kulturą winiarską. Musimy to wykorzystać, promować i przyciągać turystów. Kładę na to ogromny nacisk – dodał.
Krzysztof Fedorowicz, winiarz z winnicy Miłosz w Łazie, a obecnie miejski winogrodnik (specjalista ds. kultury winiarskiej), zaznaczył, że celem nowego centrum jest zaszczepienie mieszkańcom tradycji związanych z uprawą winnego krzewu. – Winorośl to nie tylko wino. To przyroda, bioróżnorodność, ekologia. Mam nadzieję, że będą tu przychodziły klasy ze szkół podstawowych i średnich, a my będziemy uczyć ich przycinania krzewów na winnicy na Wzgórzu Winnym.
Joanna Malon, wiceprzewodnicząca rady miasta z PO, podkreśliła, że miasta i regiony często wydają znaczne sumy na kreowanie swojej marki. – Zielona Góra ma to za darmo, już teraz. To winiarstwo. Dbanie o winiarską markę Zielonej Góry jest naszym obowiązkiem. Musimy zrobić wszystko, abyśmy stali się stolicą polskiego wina. To przynosi korzyści ekonomiczne i turystyczne. Opłaca się dbać o to, co dostaliśmy w spadku od historii.
Prezydent Pabierowski dodał również, że miasto remontuje Salę Szeptów, historyczną piwnicę winiarską przy ul. Sowińskiego 3, która jest jedną z największych w mieście, o długości 40 metrów. Dzierżawi ją Fundacja Tłocznia, a remont ma zakończyć się w czerwcu. Piwnicę będzie można zwiedzać podczas Dni Otwartych Piwnic Winiarskich.
