Idealny odcień podkładu – jak dobrać kolor, który naprawdę pasuje do Twojej skóry?
Podkład to kosmetyk, który może zdziałać cuda – wyrówna koloryt cery, zamaskuje niedoskonałości i sprawi, że twarz będzie wyglądać świeżo i promiennie. Ale tylko wtedy, gdy zostanie odpowiednio dobrany. Źle dobrany odcień potrafi natomiast zepsuć cały makijaż – dodać lat, stworzyć efekt maski lub sprawić, że szyja i twarz będą wyglądały jak z dwóch różnych światów. Jak więc znaleźć ten właściwy ton, który będzie współgrał z naturalnym kolorytem skóry? Oto kilka zasad, które pomogą uniknąć najczęstszych błędów.
Zanim sięgniesz po konkretny podkład, warto przyjrzeć się swojej skórze w naturalnym świetle. Kluczowe są dwa aspekty: poziom jasności skóry (czyli czy jest bardzo jasna, jasna, średnia, oliwkowa, ciemna) oraz tonacja, czyli barwa, jaka przebija przez skórę. Wyróżniamy trzy główne tonacje:
- Ciepła – skóra ma żółtawe, brzoskwiniowe lub złote podtony. Często opala się na brązowo, a żyły na nadgarstku są zielonkawe.
- Chłodna – widoczne są różowe, niebieskie lub czerwone tony, skóra opala się trudno, a żyły wydają się niebieskie lub fioletowe.
- Neutralna – balans pomiędzy ciepłymi i chłodnymi tonami, skóra nie wykazuje wyraźnej dominacji żadnej z barw.
Dobry podkład powinien być nie tylko w odpowiednim kolorze, ale również o właściwej tonacji – to właśnie ona decyduje o tym, czy kosmetyk będzie wyglądał naturalnie.
Jednym z najczęstszych błędów jest testowanie koloru podkładu na nadgarstku lub wierzchu dłoni. Tymczasem skóra w tych miejscach często różni się odcieniem od skóry twarzy i szyi. Najlepszym miejscem do próbki jest linia żuchwy – miejsce, gdzie twarz łączy się z szyją. To właśnie tam najlepiej ocenić, czy dany odcień idealnie wtapia się w skórę, nie tworząc widocznych granic.
Jeśli nie masz możliwości przetestowania podkładu w świetle dziennym, spróbuj podejść do okna lub skorzystać z lusterka z neutralnym oświetleniem. Ocenianie koloru w sztucznym świetle sklepowym często prowadzi do nietrafionych wyborów.
Niektóre osoby potrzebują dwóch odcieni podkładu – jednego na sezon zimowy, gdy skóra jest jaśniejsza, i drugiego na lato, gdy naturalnie się opala. Warto o tym pamiętać, szczególnie jeśli między porami roku pojawia się znaczna różnica w tonacji skóry.
Niektóre podkłady pod wpływem kontaktu z powietrzem lub skórą mogą zmieniać kolor – zazwyczaj ciemnieją. Zanim kupisz nowy produkt, warto nałożyć próbkę i odczekać kilka godzin, by zobaczyć, jak podkład zachowa się w ciągu dnia. To pomoże uniknąć niemiłych niespodzianek po kilku godzinach noszenia makijażu.
Dobór idealnego odcienia to tylko połowa sukcesu. Równie ważne jest, czy podkład odpowiada Twojemu typowi cery – suchej, tłustej, mieszanej czy wrażliwej. Dla skóry suchej lepsze będą formuły nawilżające z lekkim, satynowym wykończeniem, natomiast cery tłuste będą lepiej wyglądać w produktach matujących i długotrwałych. Jeśli szukasz naturalnego efektu, wybieraj produkty o średnim kryciu i lekkiej konsystencji, które łatwo się wtapiają i nie tworzą efektu maski.
Jeśli masz wątpliwości, warto skorzystać z pomocy konsultanta w drogerii lub makijażysty. Profesjonalna analiza koloru skóry i typu cery może pomóc uniknąć nietrafionych zakupów i oszczędzić czas (oraz pieniądze). Coraz więcej marek oferuje także narzędzia online do doboru odcienia, bazujące na zdjęciu twarzy lub odpowiedzi na kilka prostych pytań.
Idealny podkład to taki, którego… nie widać. Jego zadaniem jest podkreślenie naturalnej urody, a nie jej zakrywanie. Odcień dobrany z uwzględnieniem koloru skóry, tonacji, pory roku i rodzaju cery pozwala uzyskać efekt świeżej, zdrowej i promiennej twarzy bez przerysowania. Bo najpiękniejszy makijaż to ten, który harmonizuje z Tobą – a nie z opakowaniem na półce.
autorka: EM