"Tajemnicze ślady" na niebie. Latająca cysterna w towarzystwie myśliwców
W czwartek mieszkańcy zachodniej Polski, w tym Gorzowa i powiatu gorzowskiego, mogli zaobserwować na niebie ślady, które przypominały "tajemnicze obiekty spadające z nieba". Jak się okazało, był to samolot, a dokładnie latająca cysterna, która pomagała tankować myśliwcom w powietrzu.
Tajemnicze obiekty na niebie. Czym były ślady na niebie nad Gorzowem i zachodnią Polską?
W czwartek, 20 marca, do redakcji portalu gorzowianin.com zgłaszali się czytelnicy, którzy dopytywali się, co się wydarzyło na porannym niebie nad Gorzowem i okolicami. – "Ciekawe zjawisko na porannym niebie nad Gorzowem" – napisała czytelniczka Małgosia.
Chodziło o siedem długich i jasnych śladów na niebie, które były widoczne rano w rejonie Gorzowa. Na pierwszy rzut oka mogły przypominać resztki rakiety lub satelity. Nic dziwnego, bo miesiąc temu nad województwem lubuskim i zachodnią Polską można było dostrzec spalające się szczątki rakiety Falcon 9.
Jednak tym razem nie były to żadne szczątki rakiety czy satelity. Na niebie widzieliśmy tankowiec w obstawie myśliwców. – "Dostaję od Was dziś sporo zapytań o 'tajemnicze obiekty spadające z nieba', które obserwowano rano nad Berlinem i zachodnią częścią Polski. Spokojnie, nic nie spada! Był to samolot Boeing KC-135R Stratotanker, najprawdopodobniej w obstawie myśliwców. Pomagał tankować myśliwcom w powietrzu" – tłumaczy Karol Wójcicki, popularyzator astronomii i autor bloga "Z głową w gwiazdach".
Boeing KC-135 Stratotanker – latająca cysterna
Samolot KC-135 Stratotanker to amerykańska latająca cysterna, która powstała na bazie modelu Boeing 367-80. Maszyna ta jest powietrznym tankowcem, którego zadaniem jest dostarczanie paliwa samolotom podczas lotu, stąd nierzadko nazywana jest "latającą cysterną".
Trasę powietrznego tankowca można było obserwować na Flightradarze. Samolot wystartował z Eindhoven w Holandii o godz. 7.44 i wylądował z powrotem na tym samym lotnisku o godz. 14.45. Latająca cysterna wraz z myśliwcami przeleciała nad zachodnią Polską w rejonie Międzyrzecza, a następnie skierowała się w kierunku Gniezna, gdzie zrobiła kilka kółek pomiędzy Torninem a Gnieznem. Następnie samolot poleciał w stronę Czech, gdzie w okolicach Karlowych Warów zrobił kilka kółek i wrócił do Eindhoven przez Niemcy.