35‑latek aresztowany za atak na ratowników i posiadanie arsenału
Agresja i niebezpieczne znaleziska
Siemiatyccy policjanci zatrzymali 35-latka, który w agresywny sposób zaatakował ratowników medycznych. Po zatrzymaniu mężczyzny, funkcjonariusze przeszukali jego dom oraz budynki gospodarcze. W trakcie akcji odkryli około 16 gramów mefedronu oraz inne substancje psychotropowe. To jednak nie był koniec zaskakujących znalezisk.
Arsenał w domu
Policjanci natrafili na różnego rodzaju amunicję, przedmiot przypominający broń palną oraz substancję, która mogła być materiałem wybuchowym. Na miejsce wezwano pirotechników z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Białymstoku oraz przewodnika z psem do wyszukiwania zapachów materiałów wybuchowych. Specjaliści zabezpieczyli niebezpieczne przedmioty i umieścili je w specjalistycznym pojeździe pirotechnicznym. Dalsze badania laboratoryjne mają potwierdzić, czy zabezpieczone substancje były materiałami wybuchowymi.
Zarzuty i kara
35-letni mieszkaniec gminy Drohiczyn usłyszał łącznie 5 zarzutów, w tym znieważenia i naruszenia nietykalności ratowników medycznych, posiadania substancji psychotropowych oraz posiadania amunicji bez wymaganego zezwolenia. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu, mężczyzna został aresztowany na 3 miesiące.