250 tys. zł za ha ziemi rolnej V i VI klasy. Gdyby było źle, grunty by tyle nie kosztowały
W tym artykule:
Zawrotne stawki za V i VI klasę. Ceny ziemi rolnej, nawet tej najsłabszej biją rekordy
Wielkopolska to silny rolniczo region, podobnie silna jest tu rywalizacja o każdy kawałek ziemi. Potwierdza to Mieczysław Łuczak, prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej:
- To, co ogranicza przede wszystkim młodych rolników gospodarujących na ziemi wielkopolskiej, to dostęp do gruntów rolnych, ponieważ chcielibyśmy jako środowisko rolnicze powiększać nasze gospodarstwa, ażeby jeszcze te gospodarstwa stawały się bardziej towarowe, bardziej konkurencyjne na rynku europejskim, ale przede wszystkim ogranicza nas dostęp do ziemi.
W Wielkopolsce wedle oficjalnych danych Głównego Urzędu Statystycznego są najwyższe średnie ceny gruntów w całym kraju, najwyższe występują tu także czynsze dzierżawne.
Popyt na grunty rolne, także te z zasobów Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, ale także w obrocie międzysąsiedzkim jest większy, niż dostępność ziemi. Rolnicy zaciekle licytują o najmniejszy kawałek gruntu. - U nas każdy hektar, każdy ar jest w sposób prawidłowy, należyty, właściwy, zagospodarowany - mówi Mieczysław Łuczak.
- Reprezentuję Wielkopolskę, subregion Kaliski, tam gdzie mamy bardzo dobrze rozwiniętą produkcję warzywniczą oraz produkcję pod osłonami, to jeden hektar słabych gruntów piątej, szóstej klasy bonitacji, kwota 200-250 tysięcy złotych, to nie jest już odosobniony przykład. Z takimi cenami mamy do czynienia we Wielkopolsce.
Ile kosztuje hektar ziemi w maju 2025 roku?
Cena 100 tys. zł za hektar spotykana jest nie tylko w Wielkopolsce i Kujawsko-Pomorskim. Ogłoszenia z Lubelskiego dodane w maju 2025 r. mówi o działce 2,8 ha, pole orne klasa III/IV za 280 tys. zł.
- Warmińsko-Mazurskie. Sprzedam działkę rolną 4,3 ha, cena 500 tys. zł.
- Kujawsko-Pomorskie. Sprzedam ziemię, II, III klasa, 8,7 ha, cena 1 mln 150 tys. zł, zatem ponad 132 tys. zł za ha. Inne ogłoszenie z regionu: Sprzedam ziemię rolną w dobrej kulturze, za 4,5 ha. Właściciel oczekuje 630 tys. zł, czyli 140 tys. zł za ha.
- W Wielkopolsce łąka o pow. 3,51 ha na ziemi IV klasy w jednym z ogłoszeń z połowy maja wyceniono na 500 tys. zł.
Dzierżawa w Wielkopolsce to także bardzo duży wydatek. „Mam na wynajem ziemię rolną o powierzchni 10 ha w jednym kawałku, z czego 5,5 ha to III klasa, a 4,5 ha to IV klasa”. Oczekuje 3,7 tys. zł za hektar rocznie.
Większość ogłoszeń nawet nie trafia do internetu. Wystarczy wspomnieć sąsiadowi i planowanej sprzedaży, natychmiast znajduje się co najmniej kilkoro chętnych.
Młodzi rolnicy powinni mieć pierwszeństwo w dzierżawie ziemi od KOWR
Rolnik i działacz tłumaczy, że Wielkopolska Izba Rolnicza przede wszystkim stoi na straży, żeby grunty, które są rozdysponowywane z zasobów Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, przede wszystkim były kierowane do gospodarstw indywidualnych.
- Też postulujemy, wnioskujemy, wręcz żądamy, ażeby przede wszystkim premiować w rozdysponowywaniu tych gruntów rolnych młodych rolników, którzy wiążą swoją przyszłość dalszą, zawodową z prowadzeniem gospodarstw rolnych.
Rozmówca Strefy Agro zwraca uwagę, że wielkopolskie rolnictwo wyróżnia dobrze rozbudowana produkcja zwierzęca w każdym segmencie.
- Wspomnę, że mamy tutaj 30% krajowego pogłowia produkcji trzody chlewnej, 20% produkcji drobiarskiej i też kładziemy bardzo duży nacisk, ażeby te grunty były przede wszystkim rozdysponowywane w kierunku tych gospodarstw, które prowadzą produkcję zwierzęcą.
Nikt nie da takich pieniędzy za grunty orne tylko po to, żeby stracić
Zdaniem rolnika z sąsiedniego regionu Kujaw i Pomorza wysokie ceny ziemi rolnej świadczą także o kondycji samego rolnictwa.
- W rejonie Wielkopolski, Kujawsko-Pomorskiego województwa to jest cena od 80 do 100 tysięcy - mówi Ryszard Kierzek o średniej stawce gruntów rolnych w rozmowie ze Strefą Agro. - Gdyby było bardzo tragiczne, to ta cena w rolnictwie 100 tysięcy by nie istniała, bo nikt nie da takich pieniędzy tylko po to, żeby stracić.
Dodaje, że podobnie wysokie stawki obowiązują na przetargach na dzierżawę państwowych gruntów, którymi gospodaruje Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. - Cena to jest wielkość od 3,5 do 5,5 tony z hektara - mówi o czynszu dzierżawnym.
- W związku z tym powiedzmy sobie szczerze, że tam, gdzie jest produkcja zwierzęca, ta ziemia jest potrzebna jako element nie tylko do stworzenia bazy paszowej, ale również do zagospodarowania odchodów zwierzęcych. W związku z tym te czynsze idą w tym kierunku. Z samej produkcji rolniczej, tylko zbożowej oprócz warzyw to nie da się takich czynszów zapłacić, bo to jest nierealne - uważa Ryszard Kierzek.