Na rynku akcji wzrosty. W centrum zainteresowania PGE
- Piątkowe naloty Izraela na Iran odbiły się szerokim echem na rynkach finansowych. Ceny ropy naftowej podskoczyły na obawach, że dostawy z Iranu, dziewiątego co do wielkości producenta ropy naftowej na świecie w 2023 r., zostaną zakłócone. Ceny złota, które było niezłomną ostoją w czasach kryzysów, poszły w górę. Inwestorzy skłaniają się do inwestycji w metal szlachetny w obliczu niepewności, ponieważ służy on jako środek nagromadzenia skarbu, który jest w większości odporny na szoki, takie jak inflacja czy konflikty geopolityczne. Dolar został na chwilę wzmocniony, jak to ma w zwyczaju, gdy sytuacja na świecie jest niepewna. Na dziś wydaje się to trochę nieaktualne. Rynki finansowe wydają się odzyskiwać równowagę po przetrawieniu izraelskich ataków - skomentował Jacek Rzeźniczek, analityk z serwisu stooq.pl.
Jednocześnie zwrócił uwagę na ewentualne gospodarcze konsekwencje konfliktu izraelsko-irańskiego.
- Według JP Morgan ceny ropy mogą wzrosnąć nawet do 130 USD za baryłkę. Iran produkuje obecnie 3,3 miliona baryłek ropy dziennie, czyli ok. 3,5% światowej podaży. Ropa po 130 USD prawdopodobnie podwoiłaby inflację CPI w USA do ok. 5%. W rezultacie obniżki stóp procentowych prawdopodobnie ulegną dalszemu opóźnieniu. Zamknięcie Cieśniny Ormuz postrzegane jest jako najgorszy scenariusz. Bez natychmiastowej deeskalacji tego konfliktu, światowa gospodarka ucierpi - dodał Jacek Rzeźniczek.
Nie ulega wątpliwości, że taki scenariusz również wpłynąłby na wyższe odczyty inflacji w Polsce i zahamowaniu redukcji stóp procentowych przez RPP.
Rynki finansowe obecnie najwyraźniej oczekują spadku napięcia pomiędzy Iranem i Izraelem co widać po spadku cen ropy naftowej, złota i kontynuacji osłabienia dolara.
Z indeksu WIG20 pozytywnie przedstawiał się PGE, który w piątek zanotował mocny spadek. Kurs spółki poszedł w górę o około 3%. Spółka w czwartek późnym popołudniem przedstawiła nową strategię na kolejną dekadę. W piątek akcje straciły ponad 10%.
Dobrze radziły sobie dzisiaj także spółki takie jak: Orlen, LPP czy Dino. Z kolei po ponad 2% spadały m.in. Budimeks, CCC, czy CD Projekt.
Ostatecznie indeks WIG20 zakończył sesję na poziomie 2715.12 pkt., co oznacza wzrost o 0,27%.