Na wsiach padają małe sklepy, a duże w miastach? Te znane sieci handlowe zwalniają pracowników, m.in. na Kujawach i Pomorzu
W tym artykule:
Wysokie koszty utrzymania biznesu, jak m.in. rachunki za prąd, wzrost płacy minimalnej, inflacja, presja konkurencyjna i zmieniające się preferencje klientów, którzy wyraźnie oszczędzają na zakupach - oto, co dusi handel, zarówno ten mały, jak i ten wielki, czyli sieci handlowe.
Co dalej z Cukiernią Chmielewskich w Bydgoszczy?
- Uwielbiam włóczyć się po starym Szwederowie i zawsze, po drodze, wpadałem do Cukierni Chmielewskich przy ulicy Nowodworskiej w Bydgoszczy, kupując moje ulubione drożdżówki z makiem - opowiada pan Krzysztof. - Kilka dni temu z przykrością odkryłem, że została zamknięta. Smutne, przecież działała tutaj od 1928 roku. Będzie mi jej bardzo brakować. Tyle przetrwała i co, teraz zniknie?
Wczoraj udało nam się ustalić, że, faktycznie, tę cukiernię zamknięto. Na pytanie: kiedy ewentualnie zostanie otwarta, padła odpowiedź: „nie wiadomo czy w ogóle”.
Makro Cash and Carry Polska. Likwidacja hali w Toruniu
To nie jest jedyna placówka handlowa w regionie, z którą możemy się pożegnać. W zeszłym tygodniu spółka Makro Cash and Carry Polska ogłosiła, że do 30 września zamyka cztery z dwudziestu dziewięciu lokalizacji, którymi dysponuje, a jedną z nich jest hala przy ul. Skłodowskiej-Curie w Toruniu.
Prezes PPiK: "Mijam na wsiach puste lokale po sklepach"
Coraz gorzej dzieje się również w małym handlu, na co niedawno zwrócił uwagę w rozmowie z „ Pomorską” Łukasz Gliński, prezes związku Pracodawcy Pomorza i Kujaw: - Bardzo mnie boli, gdy mijam na wsiach puste lokale po byłych sklepach. Źle dzieje się w małym handlu, gdy do wiejskich lokalizacji wkroczyły duże sieci. Smutne, że przedsiębiorcy z handlu, m.in. starsi, którym trudno się przebranżowić, coraz częściej zasilają grono bezrobotnych. Zostają bez pracy, nie mając odpowiedniego wieku, by przejść na emeryturę.
"W sklepiku na zeszyt, a w Dino duże zakupy"
- Dino nas wszystkich wykończy - komentuje bez ogródek pani Ewa, która prowadzi rodzinny sklep spożywczo-przemysłowy w dużej wsi powiatu bydgoskiego. - Klienci jadą tam na duże zakupy, a do nas wpadają, gdy im zabraknie kapusty kiszonej. Albo kilka dni przed wypłatą lub emeryturą, żeby zrobić zakupy na zeszyt, bo przecież w Dino nie można. Czasami nawet nie kryją, że przyszli, bo czegoś tam zapomnieli kupić w Dino. Jestem coraz bliżej decyzji, żeby zamknąć sklep, choć brakuje mi kilku lat do wieku emerytalnym.
Z informacji, które otrzymaliśmy z Urzędu Statystycznego w Bydgoszczy wynika, że od stycznia do maja tego roku w naszym regionie zamknięto 1270 firm z sekcji PKD, która obejmuje handel hurtowy i detaliczny (w tym czasie w 2024: 1241).
Długi branży handlowej. Tak rosną!
Tymczasem zadłużenie w handlu detalicznym wzrosło rok do roku o 6,6 proc. do 3,33 mld zł, a długi sektora handlu hurtowego o 6,2 proc. do 4,4 mld zł - wynika z raportu BIG InfoMonitor. W ostatnich 5 latach przeterminowane zadłużenie przedsiębiorstw z grupy handel detaliczny powiększyło się o ponad 25 proc.
Te sieci handlowe zwalniają pracowników -l lista sklepów
Na tym nie koniec złych wiadomości. Jak wczoraj poinformował branżowy portal dlahandlu.pl, coraz więcej dużych firm z tego sektora ogłasza zwolnienia grupowe, zamknięcia placówek i reorganizacje. Są to m.in.: wspomniane Makro, a także Eurocash, Castorama, Carrefour, Black Red White. Powody? Wysokie koszty biznesu, pracy, inflacja, presja konkurencyjna i zmieniające się preferencje klientów.
Lidl i Biedronka wyraźnie odpuściły walkę o wyższe ceny. Co było dobre dla klientów okazało się zbyt kosztowne, jak na te czasy, dla największych konkurentów w handlu.
W samym Makro z pracą pożegna się 400 osób, m.in. w Toruniu. Redukcje zatrudnienia w Grupie Eurocash objęły już ponad 1100 osób. Do tego zamknięto 19 sklepów, jak Delikatesy Centrum i 40 sklepów Duży Ben. Castorama Polska w tym roku planuje objąć zmianami organizacyjnymi ponad 2 proc. załogi, czyli około 260 osób. Dla 80 z nich nie udało się znaleźć alternatywnego zatrudnienia, czyli będą musieli odejść. W Carrefour, w pierwszym kwartale 2025 roku, zakończył się proces zwolnień grupowych w hipermarketach w Warszawie i Bydgoszczy, pracę straciło około 200 osób. Black Red White zwiększył planowaną liczbę zwolnień z 350 do 421 osób.