O tyle może spaść rata kredytu. Eksperci nie mają wątpliwości
Aktualne prognozy i oczekiwania dotyczące stóp procentowych
Rynek z niecierpliwością oczekuje na decyzję RPP, która może nastąpić już 3 września
- Po wakacyjnej przerwie Rada Polityki Pieniężnej wraca do normalnej pracy i nie da się ukryć, że oczekiwania rynkowe są jednoznaczne. Najbardziej prawdopodobny jest dziś scenariusz, że wrześniowe posiedzenie tego gremium zakończy się decyzją o obniżce kosztu pieniądza. Tak przynajmniej sugerują prognozy banków komercyjnych (np. PKO BP, Peako czy ING) i notowania kontraktów terminowych na stopę procentową - mówi Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości.
Inflacja to jeden z głównych czynników przemawiających za obniżką. Jak wskazują dane GUS, sierpniowa inflacja wyniosła 2,8%, co jest wynikiem dużo lepszym od przewidywań ekonomistów i zbliżonym do celu inflacyjnego NBP wynoszącego 2,5%. Jeszcze pół roku temu prognozy NBP wskazywały na wyższy poziom inflacji w trzecim kwartale, ale aktualne wyniki zdają się zaskakiwać pozytywnie. Tak niska inflacja była wcześniej oceniana jako mniej prawdopodobna, co pokazuje, jak dynamicznie zmienia się sytuacja gospodarcza.
Dodatkowym wsparciem dla zwolnienia polityki monetarnej jest relatywnie łagodny wzrost gospodarczy, który nie wywiera presji na inflację. Ostatnie dane pokazują także spadek dynamiki płac. W lipcu wynagrodzenia rosły o 7,6% rok do roku, co jest wynikiem gorszym od oczekiwanego 8,6%. To oznacza zmiany, gdyż miesiąc wcześniej dynamika wynosiła jeszcze 9%.
Argumenty za i przeciw cięciu stóp
- Zaprezentowany przez rząd projekt budżetu na 2026 rok nie okazał się nadmiernie ekspansywny, czego RPP bez wątpienia się obawiała. Co prawda zaplanowany spadek deficytu budżetowego względem roku 2025 nie jest zbyt duży, ale warto pamiętać, że istniało tu ryzyko, że przewaga wydatków nad wpływami do kasy państwa w przyszłym roku wzrośnie, a nie spadnie. To wszystko jest ważne, bo na te czynniki właśnie członkowie RPP wskazywali jako te, które są kluczowe przy podejmowaniu decyzji o zmianach poziomu stóp procentowych - informuje Bartosz Turek.
Niepewność co do cen energii elektrycznej może jednak wpływać na decyzję RPP. Przy końcu roku mogą pojawić się zmiany w ochronie przed podwyżkami, co mogłoby wpłynąć na koszty utrzymania. Dodatkowo, choć deficyt ma być mniejszy, wciąż stanowi on wyzwanie dla finansów publicznych.
Potencjalne korzyści dla kredytobiorców. O tyle mogą spaść raty
Jeśli RPP zdecyduje się na obniżkę stóp procentowych, kredytobiorcy mogą liczyć na obniżenie rat kredytowych. W przypadku 25-letniego kredytu hipotecznego obniżka o ćwierć punktu procentowego może przynieść mniejszą ratę nawet o 17 zł miesięcznie na każde pożyczone 100 tysięcy złotych. Do tej pory zmiany w polityce monetarnej przyczyniły się do redukcji rat kredytów o zmiennym oprocentowaniu o około 8-9%.
- Weźmy na tapet ratę 25-letniego kredytu o zmiennym oprocentowaniu zaciągniętego na kwotę 400 tysięcy złotych. Ta jeszcze na początku roku mogła wynosić około 3050 zł. Gdyby bank aktualizował jej wysokość pod koniec sierpnia, to powinna stopnieć do mniej niż 2780 zł. Kontakty terminowe na stopę procentową sugerują, że jeśli nie stanie się nic nieprzewidywalnego, to w grudniu wspomniana rata spaść może do trochę ponad 2660 zł - mówi Bartosz Turek.
Pomimo możliwych dalszych obniżek, warto pamiętać o zmienności notowań kontraktów terminowych. Scenariusze optymistyczne nie powinny dominować w planowaniu budżetu domowego i warto być przygotowanym na alternatywne rozwiązania.
Zła wiadomość dla oszczędzających
Decyzja o obniżce stóp procentowych, choć korzystna dla kredytobiorców, jest złym sygnałem dla oszczędzających. Obniżki stóp procentowych skutkują mniejszym oprocentowaniem lokat i rachunków oszczędnościowych. Na początku roku średnie oprocentowanie zakładanych lokat wynosiło 4,1%, natomiast już w czerwcu zmniejszyło się do 3,8% według danych NBP.
Podobnie wygląda sytuacja w przypadku detalicznych obligacji skarbowych. Warunki emisji obligacji były zmieniane już trzykrotnie w ciągu roku. Na przykład trzyletnie obligacje ze stałym oprocentowaniem w kwietniu były oferowane po 5,95%, a obecnie ich oprocentowanie spadło do 5,4%. Branża finansowa staje przed wyzwaniami, które silnie oddziałują na atrakcyjność oszczędzania.