To kupują teraz Polacy. Mniej w lodówce, więcej w szafie i salonie
W tym artykule:
Sprzedaż detaliczna zwalnia? To wpływ nastrojów konsumenckich
Z danych GUS wynika, że w czerwcu sprzedaż detaliczna w cenach stałych była wyższa niż przed rokiem o 2,2%, ale w porównaniu z majem spadła o 1,8%. To niższa dynamika niż rok wcześniej, gdy wzrost wyniósł 4,4%. W całym pierwszym półroczu 2025 sprzedaż zwiększyła się o 3,7% wobec analogicznego okresu ubiegłego roku.
Eksperci zaznaczają, że osłabienie może wynikać m.in. z mniejszej liczby dni handlowych w czerwcu, ale także z niepewności konsumenckiej w obliczu rosnących kosztów życia. Po odsezonowaniu dane wyglądają nieco lepiej – sprzedaż była wtedy wyższa o 4,2% niż rok wcześniej i o 0,7% względem maja.
Choć sytuacja makroekonomiczna poprawia się – inflacja spadła, a realne dochody rosną – konsumenci nadal nie wrócili do nawyków sprzed pandemii i wojny.
Obserwujemy dystans między możliwościami finansowymi gospodarstw domowych a wydatkami. Efekt? To nie sklepy, a banki zbierają dziś owoce ożywienia. Zgodnie z ostatnimi danymi NBP, w maju na depozytach bieżących Polacy trzymali 978,8 mld zł, a na terminowych do dwóch lat włącznie - 396,5 mld zł. To ogromny kapitał, który w obecnych warunkach realnie traci na wartości - komentuje Klaudia Sibielak, koordynatorka oddziału Finax w Polsce, ekspertka w zakresie finansów osobistych.
Ubrania i elektronika w górę, żywność i książki w dół
W czerwcu najbardziej wzrosła sprzedaż:
- tekstyliów, odzieży i obuwia – o 11,8%,
- mebli, RTV i AGD – o 10,2%,
- pojazdów i części – o 7,7%,
- kosmetyków i leków – o 5,8%,
- paliw – o 5,7%.
Spadki zanotowano w dwóch istotnych grupach:
- żywność, napoje i wyroby tytoniowe – spadek o 1,0%,
- pozostałe produkty – spadek o 4,0%.
Największe wzrosty sprzedaży detalicznej w czerwcu 2025 r. (r/r):
- Tekstylia, odzież, obuwie: +11,8%
- Meble, RTV, AGD: +10,2%
- Pojazdy, części: +7,7%
- Farmaceutyki i kosmetyki: +5,8%
- Paliwa: +5,7%
- Żywność i napoje: –1,0%
- Pozostałe: –4,0%
Wciąż lubimy zakupy online
Sprzedaż przez internet odpowiadała w czerwcu za 8,9% całej sprzedaży detalicznej – to o 0,9 punktu procentowego mniej niż w maju. To jednak typowy sezonowy spadek, związany z wakacjami i przeniesieniem konsumpcji do offline'u.
Czerwcowe dane potwierdzają, że polski e-commerce wszedł w fazę stabilnego dojrzewania. Sezonowy spadek udziału online jest naturalnym zjawiskiem obserwowanym co roku w okresie letnim – konsumenci częściej wybierają zakupy stacjonarne podczas wakacyjnych wyjazdów i urlopów. W ujęciu rocznym jednak dynamika wzrostu utrzymuje się, a udział e-commerce w całkowitej sprzedaży detalicznej systematycznie rośnie - zauważa Iwona Nalbach, head of business development w Sales Intelligence, Digitree Group.
Na popularności zyskują także zakupy transgraniczne, a firmy inwestują w logistykę, technologię i personalizację, by utrzymać konkurencyjność.
Źródło: GUS