Z lasu prosto do skupu. Polacy ruszyli po ślimaki, stawki za kilogram zaskakują
Zbiory grzybów, pędów chmielu, pędów sosny, kasztanów, jagód, a nawet ślimaków. Natura daje człowiekowi mnóstwo dobroci, które można wynieść z lasu lub polany. Na pozyskiwanie niektórych z nich trzeba mieć jednak pozwolenie. W przypadku winniczków odpowiednią zgodę jeszcze w marcu wydawała RDOŚ.
Kiedy zbiera się winniczki?
W tym roku, na podstawie wydanych już wcześniej pozwoleń, zbiór i skup ślimaków winniczków trwa do 31 maja. Osoby fizyczne oraz podmioty, które chcą je pozyskać do celów przetwórstwa spożywczego, mają więc niewiele czasu.
Boli od samego patrzenia. Rower aż wyrzuciło w powietrze
Każdy region co roku ustala limity zbioru, ma to związek z częściową ochroną ślimaków. Odłów obejmuje tylko te osobniki, których muszla ma średnicę nie mniejszą niż 30 mm. Tak jest m.in. w Kujawsko-Pomorskiem.
- Łączna masa ślimaków zebranych z terenu całego województwa w 2025 r. nie może przekroczyć 140 ton, z uwzględnieniem limitów pozyskania ślimaka winniczka w poszczególnych gminach. Wprowadzone limity wiążą się z liczebnością populacji tego gatunku na terenie województwa kujawsko-pomorskiego - czytamy na stronie RDOŚ w Bydgoszczy.
W niektórych miejscach w tym roku jest to zabronione, np. w Rzeszowie czy Lublinie.
- Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Olsztynie podjął decyzję o wstrzymaniu zbioru winniczków w latach 2024-2025. Powodem takiej decyzji jest zmniejszenie się w regionie liczby stanowisk występowania i zagęszczenia tego mięczaka - brzmi jeden z komunikatów.
Najłatwiej znajdziesz ślimaki tam, gdzie jest wilgotno – w rowach, ogrodach, lasach i parkach. Mięczaków nie można zbierać w parkach narodowych oraz rezerwatach.
Ile płacą w skupie za ślimaki winniczki? Stawki za maj 2025
W sezonie zbiorczym funkcjonują punkty, w których można zdać zebrane winniczki. Za kilogram płaci się średnio 3,5-4 zł. Takie oferty widać m.in. na Podlasiu i na Śląsku. Zarobek może być konkretny, jeśli mięczaków będzie naprawdę sporo, przy standardowych ilościach możemy raczej mówić o wiosennym dorobku. Sezon jest już na finiszu, ale skupy wciąż czekają na zbiory.